Ikona polskiej telewizji być może nie byłaby teraz tym, kim jest, gdyby nie okrutne dzieci, które w szkole prześladowały ją z powodu wyglądu! Dowbor przyznała, że mimo iż było to trudne przeżycie, sprawiło jednak, że stała się jeszcze bardziej ambitna i pracowita.
Byłam ruda, czyli inna. To na pewno zaważyło na moim życiu. Bycie odmieńcem sprawiło, że bardzo szybko musiałam się nauczyć o siebie walczyć.
- wspominała Dowbor w książce.
Pamiętam, że im bardziej dzieciaki w szkole się ze mnie śmiały, tym bardziej chciałam udowodnić im, że jestem coś warta. Angażowałam się w zajęcia sportowe, jeździłam na zawody, grałam w teatrze szkolnym. Mimo to wiele razy wracałam do domu spłakana i nieszczęśliwa.
Na szczęście sytuacja zmieniła się kompletnie w jej dorosłym życiu. To właśnie przez charakterystyczną urodę Dowbor zaczęła pracować w telewizji!
Przyszli koledzy zrobić jakieś przebitki ze mnie, czyli pokazać bez dźwięku ludzi, którzy pracują w studio. I później zadzwonili powiedzieli, żeby przyjść popracować w telewizji, bo... kamera mnie lubi.
- wyznała dziennikarka.Teraz w wieku 62 lat prowadząca "Nasz nowy dom" nadal króluje w mediach, a kolor jej włosów nic a nic się nie zmienił!











