To piękne miejsce nieopodal Drawieńskiego Parku Narodowego. Gospodarstwo agroturystyczne Wanda i Jan Bujakiewiczowie prowadzą od lat. Jednak rodzice aktorki nie czują się już na siłach, by nadal z pełnym oddaniem dbać o swój ośrodek. Chcą, by jedynaczka przejęła schedę po nich. "Nie w głowie im sprzedanie tego, czy wynajęcie. To przecież dorobek ich życia. Zależy im, aby interes przejęła Kasia. Ma to być dla niej i dla jej rodziny rodzaj zabezpieczenia na przyszłość" - zdradza "Dobremu Tygodniowi" przyjaciółka Katarzyny Bujakiewicz.
Aktorka obawia się jednak, że nie jest w stanie spełnić oczekiwań rodziców. Kasia doskonale zdaje sobie sprawę, ile czasu pochłania prowadzenie gospodarstwa. Całe życie obserwowała jak rodzice ciężko pracują na renomę tego miejsca.
Aktorka nie ma zwyczajnie czasu, by poświęcić go posiadłości. Czuje, że teraz ma zawodowo bardzo dobry czas, który stara się jak najlepiej wykorzystać. Poza tym poświęca go ukochanej córeczce oraz jej tacie, biznesmenowi Piotrowi Maruszewiczowi. Para planuje wkrótce wziąć ślub.
Z drugiej strony aktorka nie chciałaby zawieść ukochanych rodziców. Dlatego zwróciła się o pomoc do partnera, który zawsze znajduje świetny sposób na wyjście z trudnych sytuacji. Ciekawe, co razem wymyślą.
