Skromna uroczystość miała odbyć się w Rzymie. Katarzyna w wywiadach podkreślała, że dojrzała do tej decyzji i nie chce już dłużej zwlekać.
- Zaręczyny były tradycyjne, z pierścionkiem, w górach, w Wigilię, jak w "Listach do M.". Rodowy pierścionek przekazywany jest z pokolenia na pokolenie. Mama Piotra (42 l.) dała mi go już dawno: "Pilnuj, to będzie twój pierścionek" - opowiadała aktorka w jednym z wywiadów. "Kiedy w Wigilię Piotr wyjął go, aby się zaręczyć, zaczęłam się śmiać. Ale pierścionek oczywiście przyjęłam" - mówił.
Piotr to człowiek wielkiego serca. Także człowiek sukcesu - wytrwale dążący do perfekcji i zwycięstw sportowiec, którego sile po prostu trudno się oprzeć.
Studiował na Uniwersytecie im. Adama Mickiewicza w Poznaniu i tamtejszej Wyższej Szkole Zarządzania i Bankowości, potem na uniwersytecie w kanadyjskim Calgary. Wrócił do kraju i pracował w agencjach reklamowych. Ale przede wszystkim jest miłośnikiem snowboardu, m.in. wywalczył brązowy medal w slalomie gigancie na mistrzostwach Szwecji. Dał się poznać jako propagator tej dyscypliny sportu.
Dwa lata temu partner aktorki postanowił zacząć nowy etap w swoim życiu. Zakończył karierę związaną z biznesem i poświęcił się sportowej pasji. Opuścił Poznań i wyjechał w góry. Zatrudnił się jako trener snowboardu w austriackich Alpach, potem przeniósł się do Włoch.
- Wyjeżdża na kilka miesięcy, od jesieni do późnej wiosny. W tym roku podpisał już kontrakt z jedną z najlepszych szkół snowboardowych w Italii, w Val Gardena, w Dolomitach. Już powoli szykuje się do wyjazdu. Kasia zostaje z córeczką w Polsce - mówi osoba z otoczenia aktorki.
Niektórzy spekulowali, że w przypadku Katarzyny i jej partnera miłość na odległość nie sprawdzi się, że czeka ich rozstanie. Ale do tego nie doszło. Szanują swoje pasje, dają sobie przestrzeń. A w planach wciąż mają cichy i romantyczny ślub w górskim kościółku.
Zobacz również:
***
Zobacz więcej materiałów o gwiazdach:
