Reklama
Reklama

Katarzyna Bosacka ma ważny apel. Lepiej mądrze wybrać niż potem żałować

Katarzyna Bosacka (52 l.), jak zwykle rusza w Polskę z corocznym ostrzeżeniem. Tradycyjnie, przed Tłustym Czwartkiem radzi, by zaufać tradycji, zamiast porywać się na eksperymenty, które mogą ulżyć portfelowi, za to obciążyć żołądek. Przekonuje, że zasada „mniej znaczy więcej” sprawdza się także w przypadku pączków.

Ostatni czwartek karnawału jest w Polsce obchodzony jako święto pączków. Co roku z tej okazji media obiegają doniesienia o podwyżkach cen rozchwytywanych tego dnia słodkości.

Jak już wiemy, Magda Gessler podniosła w tym roku ceny pączków w Słodkim Słonym aż o 22 proc., Piotr Adamczyk w Starym Domu sprzedaje pączki po 12 złotych, o 2 złote więcej niż rok temu. W warszawskiej restauracji „U Fukiera” ceny pączków osiągnęły już pułap 17 złotych za sztukę

Reklama

Katarzyna Bosacka na tropie oszustw pączkowych

Na drugim biegunie cenowym znajdują się pączki z supermarketów i dyskontów, jednak Katarzyna Bosacka ma na ich temat sprecyzowane zdanie. Jak przekonuje w rozmowie z ShowNews, takie oszczędności rzadko wychodzą na zdrowie:

„W supermarketach i dyskontach większość pączków i donatów to produkty mrożone. Można to sprawdzić na opakowaniu zbiorczym. Na dużym tekturowym pudełku, w którym umieszczone są pączki znajdziemy nie tylko skład, ale też informację, "produkt głęboko mrożony, należy spożyć 24 godziny po rozmrożeniu". 

Katarzyna Bosacka radzi pączkożercom

Katarzyna Bosacka przekonuje, że lepiej zjeść mniej pączków lepszej jakości niż więcej byle jakich. Jak radzi wielbicielom słodyczy:

"Pamiętajmy, że pączki należy kupować w sprawdzonych cukierniach, bo lepiej zjeść jednego dobrego niż pięć paskudnych”. 

Oczywiście, niska cena musi z czegoś wynikać. Przeważnie z kiepskiej jakości składników i używania, zamiast smalcu, tłuszczu palmowego do smażenia pączków. To jednak nie świadczy, że koniecznie trzeba rzucać się na pączki w cenie powyżej 10 złotych, czy nawet blisko 50, jak w gdyńskiej restauracji Kuby Wojewódzkiego w ubiegłym roku. 

Katarzyna Bosacka wymienia cechy dobrego pączka

Bosacka wyczerpująco tłumaczy, jak odróżnić prawdziwe pączki od tanich zamienników:

„Dobry pączek będzie miał białą obwódkę, co świadczy, że ciasto było dobrze wyrobione. Takie ciasto w czasie smażenia nie zanurza się w połowie, ale mniej więcej w 1/3 wysokości pączka, nie chłonie też tłuszczu. Po przewróceniu pączka na druga stronę smażenia pośrodku pozostaje biała obwódka. Świeży pączek będzie miał ładnie przylegający lukier. Lukier popękany świadczy o tym, że był smażony dzień, a nawet kilka dni temu”. 

Czyli już wiadomo, na co zwracać uwagę. A tymczasem do Tłustego Czwartku zostało zaledwie 6 dni….

Zobacz też:

Znów drożyzna u Magdy Gessler. Podniosła cenę pączków o ponad 20 procent. Tak się tłumaczy

Wojewódzki przebił Gessler. Sprzedaje najdroższego pączka w Polsce! Fani oszaleli w komentarzach

Takich pączków lepiej się wystrzegać. Sprawdź, zanim wyruszysz do cukierni

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Katarzyna Bosacka | tłusty czwartek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy