Katar 2022: historyczny sukces polskiej reprezentacji
Choć reprezentacja Polski w piłce nożnej dość szybko odpadła z tegorocznego mundialu w Katarze, kibice powinni być zadowoleni, bowiem dotarcie przez biało-czerwonych do 1/8 finału to wciąż największy sukces polskiej piłki od ponad 30 lat!
Kadrze Czesława Michniewicza udało się wyjść z grupy, jednak w fazie pucharowej trafili na rozpędzonych "trójkolorowych". Tam zakończyli swój udział w turnieju, przegrywając 3:1 z broniącymi tytułu mistrzów świata Francuzami, którym udało się awansować do finału. Tam zmierzyli się z reprezentacją Argentyny.
Po emocjonującym spotkaniu musieli jednak uznać wyższość rywali. O tym, kto został mistrzem świata w piłce nożnej zadecydowały rzuty karne.W finale nie zabrakło jednak polskiego akcentu, spotkanie poprowadził bowiem nasz rodak Szymon Marciniak, który został już wcześniej doceniony przez organizację FIFA.
Jak biało-czerwoni spędzali czas w Katarze?
Podczas Mistrzostw Świata w Piłce Nożnej w Katarze polscy piłkarze nocowali w pięciogwiazdkowym hotelu Ezdan Palace Hotel w Doha. Obiekt - według opisu umieszczonego na oficjalnej stronie internetowej - oferuje "najwyższy poziom luksusu".
Oznacz to, że biało-czerwoni mogli korzystać z najlepszej na świecie obsługi, a także mieli do dyspozycji wiele ciekawych atrakcji. Katarski hotel oddaje bowiem do dyspozycji gości ogromny basen, kilka restauracji, siłownię, SPA, a nawet... salon fryzjerski!
W rozmowie z dziennikarzem Interii o polskich gościach wspomniał właściciel obiektu - Katarczyk Zaz.
"To rzeczywiście były bardzo szczęśliwe dni zarówno dla reprezentacji, jak i dla nas. Mieliśmy tu waszą kadrę przez wszystkie dni, gdy grała na mistrzostwach świata. Za każdym razem życzyliśmy Polsce powodzenia, by swój pobyt mogła przedłużyć, zostać do kolejnego meczu, wygrania wszystkich spotkań. Wiedzieliśmy, że oni również mieli dobre odczucia (...). Czuli się u nas jak w domu. Oni również spowodowali, że czuliśmy się z nimi związani jak z rodziną" - wspominał.
Polscy piłkarze w Ezdan Palace Hotel
Właściciel hotelu wspomniał też, co robili nasi piłkarze, gdy nie spędzali czasu na boisku:
"(...)gdy mieli chwilkę wolnego, to właśnie tu się relaksowali. Oczywiście zbyt długo tu nie przebywali, bo ich czas był ograniczony. Oglądali tu mecze mundialu, przegryzali małe kanapki, cieszyli się chwilami spędzanymi w swoim gronie".
Gospodarz szczególnie dobrze zapamiętał Roberta Lewandowskiego. Choć to gwiazda największego kalibru, zawodnik Barcelony nie zdecydował się na specjalny apartament i zajął taki sam pokój jak reszta kolegów z drużyny. Zaz wypowiedział się też na temat ewentualnego nazwania apartamentu imieniem polskiego piłkarza:
"Oczywiście to dobry pomysł. Lewandowski to legenda. Wielką przyjemnością było goszczenie go, Kto wie, czy nie nazwiemy jego imieniem apartamentu" - podsumował.
Nie tylko on dobrze wspomina wizytę biało-czerwonych. Jak się okazuje, sportowcy nawiązali też dobry kontakt z resztą obsługi.
"Gościć tu reprezentację Polski było wielką przyjemnością. Każdy piłkarz był uprzejmy, pomocny. Ci najsłynniejsi również chodzili po ziemi i nie wywyższali się w kontaktach z załogą hotelu. Byli u nas zaledwie kilka, kilkanaście dni, ale wspomnienia są na tyle mocne, że nawiązaliśmy więzi, jesteśmy w kontakcie z osobami, które organizowały tu pobyt Polaków" - wspomina z uśmiechem Zaz.
Zobacz też:
Robert Lewandowski: metamorfoza. Napastnik Barcelony zmienił się nie do poznania
Anna Lewandowska pokazała Klarę i Laurę w sukniach księżniczek
