Córka byłego premiera pilnie strzeże swojego życia prywatnego. Tak było w przypadku jej ślubu, ale też ciąży, o której Kasia powiedziała dopiero w momencie, gdy nie dało się jej już ukryć. Po narodzinach córki szafiarka nie zdradziła nawet jej imienia, a publikujące tego typu informacje portale ścigają jej prawnicy. Wróćmy jednak do ślubu. Na swoich kontach społecznościowych nie opublikowała nawet jednego zdjęcia z tego wydarzenia. Suknię mogliśmy zobaczyć dopiero w momencie, gdy wystawiła ją na aukcję Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. "Sukienka jest już prawie vintage, bo ma już prawie pięć lat ale jest zachowana w bardzo dobrym stanie. Mam nadzieję, że osoba, która ją wylicytuje będzie się w niej czuła, tak cudownie jak ja w czasie mojego ślubu" - pisała Kasia. Wygląda jednak na to, że córka Donalda Tuska na ślubie miała jeszcze jedną kreację. Fani spostrzegli ją na jej najnowszym zdjęciu, na którym pokazuje bałagan na biurku. Widać na nim ramkę ze zdjęciem ślubnym. Kasia nie pozuje jednak w znanej wszystkim kreacji z aukcji. Ta suknia była zdecydowanie krótsza i mniej oficjalna.
Zobacz również:
***
