Reklama
Reklama

Karolina Szostak powiedziała kiedy i czym się zaszczepi. "Poraża mnie fala HEJTU"

Karolina Szostak zimą ubiegłego roku przechodziła COVID-19, o czym niedawno opowiedziała w wywiadzie. Nie było to przyjemne doświadczenie i miała bolesne objawy, nic więc dziwnego, że gdy pojawiła się możliwość zaszczepienia - nie wahała się ani chwili. Poinformowała o tym w sieci i... zaczęło się. Dziennikarkę zaszokowała skala hejtu...

"Właśnie automat zadzwonił! Mam i Ja [...] zgłosiłam się na początku stycznia. Przeraża mnie nienawiść ludzi i milion teorii spiskowych. Zarejestrowałam się w terminie dostępnym dla Wszystkich, dzisiaj dostałam telefon i poraża mnie fala hejtu, który na mnie się wylał" - napisała Karolina Szostak w poście na Instagramie. Wszystko to w odpowiedzi na to, że podzieliła się z fanami w sieci informacją o tym, że na 26 maja wyznaczono jej termin szczepienia przeciw COVID-19. 

Dziennikarka poinformowała, że zgodnie z informacjami z Ministerstwa Zdrowia zgłosiła chęć zaszczepienia się już w styczniu, a teraz dostała termin i informację, że będzie to szczepionka Pfizera.

Reklama

Pod postem dziennikarki wylała się oczywiście antyszczepionkowa "mądrość", której przez wzgląd na bezpieczeństwo i szacunek do naszych czytelników nawet nie będziemy cytować. Wspomnimy za to słowa Karoliny Szostak z niedawnego wywiadu dla "Vivy!", gdzie opowiedziała o tym jak sama przechodziła koronawirusa.

Byłam bardzo chora w listopadzie. Nie miałam gorączki, ale straciłam węch, lekarz stwierdził zapalenie zatok, potwornie bolały mnie nogi i oczodoły. Przez dwa tygodnie oglądałam seriale, czytałam i spałam. Zrobiłam dwa testy, oba wyszły negatywnie, ale 10 dni temu zrobiono mi kolejny test i okazało się, że mam przeciwciała. Czyli wtedy musiałam przejść COVID-19 - powiedziała Karolina Szostak.

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Karolina Szostak
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama