Karolina Pisarek - gwiazda "Top Model" i "Tańca z gwiazdami"
Karolina Pisarek bardzo szybko stała się jedną z najbardziej popularnych polskich modelek. Znana jest z takich produkcji, jak "Top Model", "Ameryka Express", "Twoja Twarz Brzmi Znajomo", czy "Taniec z gwiazdami". Szczególnie występ w tym ostatnim show był dla celebrytki na wyraz wymagający.
Wszystko dlatego, że chwilę po emisji pierwszego odcinka programu modelce zaczął doskwierać silny ból głowy. Po pewnym czasie dziewczyna postanowiła zgłosić się do szpitala. Przez długi czas nie było wiadomo, co jej dolega, a dolegliwości nasilały się z każdym dniem. Wreszcie zdecydowano się na badanie tomografem komputerowym. O powadze sytuacji opowiedziała wtedy menadżerka modelki:
"Karolina jest w szpitalu. Pojawiło się podejrzenie guza, jesteśmy wszyscy w szoku i czekamy na dalsze badania. Przez ostatnie 5 dni nasilał się ból głowy, była na bardzo silnych lekach przeciwbólowych, takich, które może przepisać tylko lekarz, i nie pomagało" - wyznała agentka celebrytki w rozmowie dziennikarzami "Co za tydzień".
Po dokładnych badaniach okazało się, że Pisarek ma torbiel na przysadce mózgowej i konieczna będzie operacja. Jednak jak do tej pory gwiazda nie zdecydowała się na zabieg. Dzięki pozwoleniu lekarzy udało jej się wystąpić w kolejnych odcinkach "Tańca z gwiazdami".
Karolina Pisarek o naturalności w mediach społecznościowych
Ostatnio jednak ze zdrowiem Karoliny Pisarek jest coraz lepiej, a modelka na kroplówkę decyduje się tylko po ty, by trochę wesprzeć swój układ odpornościowy, czym często chwali się w mediach społecznościowych. Posty udostępniane przez byłą uczestniczkę programu "Twoja Twarz Brzmi Znajomo" cieszą się dużym zainteresowaniem ze strony internautów - jej profil na Instagramie śledzi już niemal miliom obserwujących.
Na temat treści prezentowanych w sieci gwiazda "Top model" wypowiedziałą się ostatnio w rozmowie z serwisem Plejada. 25-latka odniosła się do komentarzy fanów, którzy pkrytykowali jej nienaturalny kolor skóry. Małżonka Rogera Salli tłumaczyła to efektem tzw. opalania natryskowego i używanych przez nią filtów.
Poza tym stwierdziła, że stara się unikać obrabiana zdjęć i zdecydowanie stawia na naturalność.
"Staram się ograniczać używanie Photoshopa na Instagramie, dlatego że później wychodzę i ludzie mnie widzą. Nie chcę, żeby była różnica między tym, co pokazuję w sieci i jak wyglądam na żywo. Chcę, żeby to było spójne. Nie lubię kłamstwa" - zdradziła w rozmowie z redakcją Plejady.
Czy tę naturalność rzeczywiście da się dostrzeć gołym okiem?
Zobacz też:
Joanna Krupa znowu pocisnęła Pisarek? Nie ma do niej serca!
Karolina Pisarek ze łzami w oczach opowiada fanom o swoim stanie zdrowia
