Kamil Stoch jest jednym z najbardziej utalentowanych i najpopularniejszych skoczków narciarskich. Dziś nikt nie wyobraża sobie zimowego sportu bez Stocha, który co roku dostarcza Polakom wielu emocji i powodów do dumy. Jest uznawany za następcę Adama Małysza.
Mało kto jednak wie, jak wygląda jego życie prywatne, gdyż sportowiec rzadko zabiera głos w tej sprawie. Ostatnio w wywiadzie dla firmy Blachotrapez uchylił rąbka tajemnicy i opowiedział o małżeństwie z Ewą Bilan-Stoch.
Sportowiec na ślubnym kobiercu stanął stosunkowo wcześnie - mając 23 lata. Z perspektywy czasu widzi, że decyzja związana z formalizacją związku została podjęta wcześnie, ale niczego nie żałuje.
W tym roku razem z Ewą Bilan-Stoch świętowali już 10. rocznicę małżeństwa.
"Wziąłem ślub dość wcześnie, ale chciałem wracać do kogoś, kto będzie czekał na mnie w domu. Nie rodzice, ale ktoś, z kim mogę pogadać o wszystkim, przytulić się czy wyjść na kolację. Takim jestem typem człowieka i cieszę się, że znalazłem najbardziej odpowiednią osobę" - wyznał Stoch w rozmowie z firmą Blachotrapez, której jest ambasadorem.
Żona jest dla Stocha największym wsparciem. Dzięki ukochanej zyskał dużą pewność siebie, co wpłynęło na osiągnięcia sportowe Stocha.
Kamil przyznał, że Ewa wzmocniła jego poczucie wartości. Mimo oszałamiającej kariery i sukcesów, jakie odnosi, Kamil zawsze podkreśla, że to rodzina jest dla niego priorytetem.
"Małżeństwo i dom stawiam zdecydowanie ponad sukcesy sportowe. W latach młodości myślałem zupełnie inaczej, skupiałem się tylko na wynikach na skoczni. Z wiekiem nabrałem doświadczenia. Sukcesy sportowe są na chwilę.
Po zwycięstwach zjawia się masa doradców i ludzi, którzy klepią cię po plecach. W słabszych momentach zostaje dosłownie kilka osób, które zostają do końca życia" - mówi Kamil Stoch.
Sportowiec zwraca również uwagę na znaczącą rolę domu. To właśnie tam może być w stu procentach sobą. Mimo wielu wyjazdów i zobowiązań zawodowych zawsze odlicza czas do powrotu do domu.
"W domu mogę być sobą, tam nikt mnie nie ocenia i niczego nie narzuca. Tam mogę być mężem i gospodarzem" - podsumowuje krótko Stoch.
Ewa Bilan-Stoch stara się spędzać z mężem każdą wolną chwilę, dlatego stała się też jego menadżerką. Jak widać, można tworzyć zgraną parę, zarówno w życiu prywatnym, jak i zawodowym.
***Zobacz więcej materiałów wideo:
