Reklama
Reklama

Anna Kalczyńska otwarcie wyznała ws. rodzinnej przeszłości. Nie mogła podjąć innej decyzji

Anna Kalczyńska chętnie mówi w wywiadach o swojej pracy, nie ma też problemu z opowiadaniem o mężu i swoich pociechach. Niedawno wyznała, że robi wszystko, by jej dzieciom nie brakowało mamy tak, jak jej brakowało rodziców, gdy była małą dziewczynką. "Pamiętam dojmujące uczucie tęsknoty za nimi" - powiedziała. Nie wszyscy wiedzą, że Anna jest córką pary popularnych aktorów – znanej z serialu "Dom" Haliny Rowickiej i nieżyjącego już gwiazdora "Klanu" Krzysztofa Kalczyńskiego.

Anna Kalczyńska otwarcie to wyznała. W jej rodzinie nie było kolorowo

Anna Kalczyńska nie kryje, że bycie dzieckiem aktorki i aktora nie jest usłane różami.

"Oboje bardzo dużo pracowali, a nami opiekowały się babcia i niania" - wspominała w rozmowie z "Vivą!".

Dziennikarka, już będąc nastolatką, obiecała sobie, że gdy kiedyś zostanie mamą, zrobi wszystko, by mieć czas dla swoich dzieci.

"Chciałam, żeby miały dzieciństwo inne niż ja, żeby nie tęskniły za mną tak, jak ja tęskniłam za moją mamą. Dobrze, że byliśmy we dwoje z bratem, Filipem, nie czuliśmy się więc tak bardzo osamotnieni. Ale i jemu, i mnie bardzo rodziców w dzieciństwie brakowało" - wyznała w cytowanym już wywiadzie.

Reklama

Anna urodziła się w 1976 roku, gdy jej rodzice byli już znanymi aktorami.

Anna Kalczyńska uważa, że aktorstwo to fatalny zawód

Halina Rowicka i Krzysztof Kalczyński poznali się na obozie studenckim w Olsztynku - ona była dopiero po pierwszym roku warszawskiej szkoły teatralnej, on był instruktorem. Halina zakochała się w starszym od niej o 14 lat aktorze od pierwszego wejrzenia, ale uznała, że nie ma u niego żadnych szans i nawet nie próbowała zwrócić jego uwagi na siebie. Na szczęście to on zrobił pierwszy krok. 

"Stał się całym moim światem, moim życiem. Pierwsza miłość, pierwsze i jedyne małżeństwo" - opowiadała aktorka, wspominając ukochanego w wywiadzie dla "Vivy!".

Pobrali się w 1973 roku i od tamtej pory przez kolejne 46 lat byli nierozłączni.

Anna - pierworodna córka aktorskiej pary - od najmłodszych lat wiedziała, że nie pójdzie w ślady mamy i ojca.

"Rodzice zupełnie mnie zrazili do tego zawodu. Widziałam poświęcenie mojej mamy, której uroda i pasja niczego w zawodzie nie gwarantowały. Trzeba jeszcze mieć szczęście do reżysera, do scenarzystów, do producentów, do dyrektora teatru i tak dalej. A ja chciałam decydować o sobie sama" - stwierdziła w rozmowie z Krystyną Pytlakowską.

Anna Kalczyńska swoich chłopaków zawsze porównywała z ojcem

Halina i Krzysztof nie zdawali sobie sprawy z tego, że dzieci - Anna, Filip i Maria - tęsknią za nimi. Robili wszystko, by wychować córki i syna jak najlepiej.

"Jako młoda dziewczyna mieszkałam w akademiku, potem w internacie i zawsze tęskniłam za domem. Brakowało mi bezpiecznej przystani. Dlatego starałam się ją stworzyć dzieciom" - opowiadała aktorka "Alatei". 

Anna Kalczyńska zawsze była "córeczką tatusia", miała z nim wspaniały kontakt, lepszy niż z mamą.

"Tata był dla mnie opiekuńczy i czuły, był moim partnerem do rozmów, ideałem męskiego piękna. Zwracałam na to uwagę już jako dziewczynka, która nosiła w sobie archetyp mężczyzny. To do niego przyrównywałam potem moich partnerów. Był doskonały fizycznie. I był szalenie ciekawym człowiekiem, który nie znosił nudy" - wyznała na łamach "Vivy!" kilka miesięcy po jego śmierci.

Po śmierci ojca Kalczyńska zabrała mamę w niezwykłą podróż

Gdy Krzysztof Kalczyński zachorował, Halina Rowicka zdecydowała, że nie będzie mu mówić prawdy o stanie jego zdrowia.  

"Nie chciałam odbierać mu nadziei" - tłumaczyła później w wywiadzie dla "Dobrego Tygodnia".

"Mama do końca chciała tatę chronić. Brat i ja uważaliśmy, że powinien mieć prawo do pełnej informacji o swoim stanie. Ostatecznie okazało się, że to mama miała rację. Lepiej znała kruchość taty niż my" - stwierdziła z kolei w rozmowie z "Vivą!" Anna Kalczyńska.

Najmłodsza córka Haliny i Krzysztofa - Maria - nie mieszkała już w Polsce, gdy jej ojciec usłyszał diagnozę. Natychmiast wróciła do kraju, by wspierać mamę i rodzeństwo. Kiedy aktor odszedł, została, bo czuła się w obowiązku zaopiekować mamą.

"Marysia zagospodarowała mój czas. Żyłam w trójkącie. Jednego dnia Ania, następnego Filip, no i Marysia. Nie było żadnych dyżurów. Czuliśmy tylko, że chcemy być razem" - wspominała Halina Rowicka w cytowanym już wywiadzie.

Krzysztof Kalczyński zmarł 10 września 2019 roku. Dwa miesiące później Anna Kalczyńska zabrała mamę na wycieczkę do Maroka.

"Od tamtej pory jesteśmy bardzo blisko ze sobą, chociaż trudno to nazwać przyjaźnią. To głębsza więź niż przyjaźń" - opowiadała "Vivie!".

Halina Rowicka nie mogła się odnaleźć po stracie ukochanego męża

Halina Rowicka bardzo długo nie umiała odnaleźć się w świecie, w którym zabrakło jej ukochanego męża. Byli przecież razem prawie 50 lat.

"Jest sporo prawdy w powiedzeniu, że czas leczy rany. W pewnym momencie trzeba pogodzić się z rzeczywistością, bo życie toczy się dalej. Oczywiście, brakuje mi Krzysztofa, często o nim myślę, wspominam wspólnie spędzone chwile..." - wyznała "Alatei".

Pytana o swe małżeństwo, aktorka mówi, że było wspaniałe - od pierwszej do ostatniej chwili.

"Każdemu życzę takiej miłości. Ona w nas rosła do samego końca. Im byliśmy starsi, tym częściej słyszałam od męża, że mnie kocha i że jestem wspaniała" - stwierdziła w "Dobrym Tygodniu".

"Bardzo mi go brakuje, ale wiem, że kiedyś znów będziemy razem" - powiedziała.

Zobacz też:

Była gwiazda TVN-u komentuje Martę Nawrocką. Niespodziewane słowa

Wielki sukces 20-letniej Roksany Węgiel. Ludzie mogą tylko pozazdrościć

Synowa Józefowicza przerwała milczenie. Oto jak naprawdę wygląda życie ich rodziny

Źródła:

1. Wywiady z A. Kalczyńską: "Viva!" (kwiecień 2018)

2. Wywiad z H. Rowicką i A. Kalczyńską: "Viva!" (styczeń 2021)

3.  Wywiady z H. Rowicką: "Alateia" (grudzień 2021), "Dobry Tydzień" (czerwiec 2023)

Źródło: AIM
Dowiedz się więcej na temat: Anna Kalczyńska
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy