"Jusia" wzięła niedawno udział w programie "Prawdę mówiąc" w TVP Info, gdzie wzięło ją w pewnym momencie na wspomnienia.
Wokalistka pochodzi z rodziny wielodzietnej budząc ogromne zaciekawienie...
W pewnym momencie rodziną Steczkowskich zainteresowała się nawet opieka społeczna, która podejrzewała, że w ich domu panuje prawdziwa patologia!
"Do dziś zdarza się, że jak jest dużo dzieci, to zahacza to o patologię.
Nie ma nic bardziej krzywdzącego dla takiej rodziny. My też byliśmy tak postrzegani, do momentu, aż rzeczywiście opieka się nie pojawiła.
"Pani przyszła i była w ogromnym szoku, bo dzieci były czyste, zadbane, nakarmione, do tego grają, ładnie śpiewają i są grzeczne. To był dla niej szok!" - wspominała Jusia.
Steczkowska nie ukrywa jednak, że bywało ciężko.
Cała rodzina musiała bowiem zarabiać na byt i od małego ojciec uczył ich gry na instrumentach, aby koncertować i zdobywać pieniądze na jedzenie.
Przez to wokalistka nie miała tak do końca normalnego dzieciństwa...
"Zawsze to były walki w domu, że inne dziewczyny grają, bawią się, skaczą w gumę, mają chłopaków, chodzą na randki, na basen.
Ja nigdy nie chodziłam, bo się przeziębię, a muszę zagrać koncert" - pożaliła się.
