Julia Wróblewska komentuje doniesienia o swoim leczeniu i zdrowiu
Młoda aktorka od kilku lat boryka się z problemami natury psychicznej. Julia nie boi się mówić o nich głośno. Tym samym chce pokazać, że można sobie poradzić z trudnościami, które wiążą się z chorobą.
Miewam epizody depresyjne i lękowe, miewam ataki paniki, ale to one są tą poboczną mojego zaburzenia. Samo zaburzenie objawiało się w tym, że byłam bardzo niestabilna psychicznie, byłam bardzo impulsywna, emocjonalna i robiłam rzeczy, które nie były socjalnie, społecznie akceptowalne, dlatego, [...] że jestem zaburzona to nie umiem funkcjonować zdrowo w społeczeństwie. Nie umiem nawiązywać zdrowych, dobrych relacji, teraz już trochę się nauczyłam
Wróblewska nie szczędziła szczerości w wywiadach. Opowiadała o objawach zaburzenia osobowości borderline, z którym się zmaga. W listopadzie ubiegłego roku podjęła decyzję o skorzystaniu z pomocy specjalistów w krakowskim ośrodku terapeutycznym. Zniknęła z sieci i zajęła się zdrowiem. Zdecydowała się powiedzieć publicznie kilka słów tuż po tym, jak media obiegły informacje o jej stanie zdrowia przekazane przez jej mamę.
Odnosząc się do tego, co widziałam dziś w sieci, jeśli chciałabym mówić o tym, jak się czuję i o moich planach, powiedziałabym o tym sama. Skoro tego nie robię, oznacza to, że tego nie chcę
Gwiazda zaznaczyła również, że chciałaby, by jej rodzina nie była wypytywana o nią, bo jeśli faktycznie poczuje potrzebę podzielenia się czymś ze światem, to sama zabierze głos. Na ten moment nie ma jednak na to ochoty.
Mama Julii Wróblewskiej zdradziła, czy terapia służy córce
Mama Julii Wróblewskiej zdradziła mediom, że jej córka ma się coraz lepiej, a pobyt w specjalistycznej placówce wyraźnie przyczynia się do poprawy jej zdrowia psychicznego. Jak wspomniała, Julka "ma mnóstwo energii".
Ten pobyt bardzo jej służy. Ma mnóstwo energii, jest bardziej radosna, bardziej "do przodu". Z dużym entuzjazmem myśli o przyszłości. Julia widzi konieczność zmian. Zastanawia się nad tym, czy w ogóle kontynuować karierę w mediach. Chciałaby też zacząć nowy kierunek studiów
Słowa kobiety wywołały szum w mediach, ponieważ fani aktorki przestraszyli się, że ta porzuci dotychczasową karierę na ekranie oraz w mediach społecznościowych, gdzie była wyjątkowo aktywna przed podjęciem leczenia w klinice.
Zobacz także:
Marianna Dufek o filmie Vegi o Durczoku: "konsultuję z prawnikami". Zablokuje produkcję?
Kolejna sekstaśma Kim Kardashian! Gwiazda robi wszystko, by nie wyciekła do mediów
Sandra Kubicka ostro o Antku Królikowskim: "Bardzo dobrze, że zniknął"
Bunt rosyjskich żołnierzy w "pułku śmierci"? Ukraińcy ujawnili rozmowę











