11 marca 2020 roku polski rząd podjął decyzję o zamknięciu na okres dwóch tygodni szkół. Zamknięte zostały także kina i teatry, co pozbawiło część aktorów pracy. Większość jednak choć zdruzgotana, rozumie postępowanie rządu i popiera tę strategię, a wszystko po to, by panujący na świecie koronawirus nie rozprzestrzeniał się dalej. Jedną z gwiazd, które głośno komentują tę sytuację, jest Julia Wieniawa. Widać, że bardzo przejęła się bezpieczeństwem swoim i swoich bliskich. Zdradziła na swoim profilu w mediach społecznościowych, nagrywając InstaStories, że obecnie myje ręce bardzo często, zastanawia się nad zakupem maski, a także w miejscach publicznych nosi rękawiczki, by skóra nie miała kontaktu z żadną powierzchnią. Postanowiła także podzielić się sytuacją, która ją spotkała: "Słuchajcie, taka informacja. Właśnie zostałam zaproszona na piątkową imprezę, gdzie będzie, cytuję, darmowy alkohol, darmowe jedzenie, coś tam, coś tam, impreza do rana. Nie po to zostały zamknięte wszystkie teatry, kina, muzea, żebyśmy my teraz świetnie się bawili, nie chodzili do szkoły i imprezowali w klubach, gdzie w sposób najprostszy możemy zarazić się wirusem. Przepraszam was, że spamuję tym problemem na Instastory, ale przeraża mnie myśl, że tak wielu jeszcze moich znajomych czy ludzi wokół tak bardzo bagatelizuje ten problem i śmieje się z innych, którzy o tym problemie mówią" - mówiła wyraźnie zasmucona. Wieniawa wydaje się podchodzić bardzo rozsądnie do trudnej sytuacji, popieracie ją?
Zobacz również:
***Zobacz więcej materiałów wideo:
