Reklama
Reklama

Julia Oleś pogrążona przez brata Kamila Durczoka. Zaskakująca reakcja kobiety! "Wiem, z czego te słowa się wzięły"

Młodszy brat Kamila Durczoka udzielił zaskakującego wywiadu jednemu z tabloidów, w którym opowiedział o ostatnich miesiącach życia dziennikarza. Zanegował też słowa jego byłej żony o "genie autodestrukcji". Skomentował też poczynania Julii Oleś, która spotykała się z gwiazdorem po jego rozstaniu z Marianną Dufek. Mężczyzna nieźle upokorzył młodą celebrytkę. Ta postanowiła mu odpowiedzieć...

W ostatnich dniach w rodzinie Kamila Durczoka doszło do jakiegoś zaskakującego przerywania milczenia. 

Najpierw wywiadu udzieliła Marianna Dufek, która pożaliła się, że miała zakaz wypowiadania się publicznie na temat byłego męża przez pięć lat, co obiecała dziennikarzowi, który wymógł to na niej, aby dostała rozwód. 

Gdy "embargo" minęło, matka jego syna zaczęła wyjawiać rodzinne tajemnice. Wywiad wywołał ogromne poruszenie, a szczególnie fragment, w którym kobieta opowiadała, że dziennikarz nie chciał się leczyć i na własną prośbę doprowadził do tragedii. 

Reklama

"Miał pełną świadomość, co mu grozi. Górę wziął jego gen autodestrukcji" - mówiła w "Fashion Magazine"

Brat Durczoka odpowiada Mariannie Dufek

Tych słów nie mógł znieść młodszy brat Kamila, który zgodził się porozmawiać z "Faktem", gdzie pożalił się na Mariannę i przedstawił własną wersję zdarzeń. Zapewnił, że jego brat do końca walczył o życie i nie dążył do destrukcji. 

"To nie jest tak, że Kamil miał gen autodestrukcji. Kamil walczył. Raz sobie lepiej radził, raz gorzej. Od momentu, gdy została postawiona diagnoza, że jest alkoholikiem, podejmował różne próby leczenia" - zapewnił mężczyzna. 

Niespodziewanie zabrał też głos w sprawie kolejnej partnerki jego brata. Mowa o Julii Oleś, z którą Durczok spotykał się przez pewien czas. Influencerka po rozstaniu wydała nawet książkę, która nieźle namieszała. 

Julia Oleś odpowiada bratu Durczoka

Choć zapewniała, że bohater jej powieści to postać zmyślona, to wielu dopatrywało się w nim powiązań z Durczokiem. 

Brat Kamila nie zostawił na Oleś suchej nitki. Zarzucił jej, że chciała po prostu wybić się na jego znanym bracie i wypromować swoją osobę...

"Wydawało mi się, że pisaniem książek zajmuje się pisarz. A tu się okazuje, że coraz częściej książki są pisane przez osoby, które niewiele mają do powiedzenia. Robią to w celach poprawy własnego ego lub czerpią z tego jakieś profity. Żeby coś pisać, to trzeba coś sobą reprezentować i mieć co opisać. Pisanie o tym, że ktoś jest alkoholikiem i że w taki czy inny sposób się zachowywał, jest żenujące. Związek z tą młodą osobą nie był sformalizowany. Odnoszę wrażenie, że ta jej książka to taka tania sensacja" - powiedział młodszy brat Kamila Durczoka w rozmowie z "Faktem".

Niespodziewanie głos postanowiła zabrać sama zainteresowana. Oleś jednak wykazała się dużym zrozumieniem dla słów brata.   

"Rozumiem go, bo wiem, z czego te słowa się wzięły. Każdy ma swoje rany i, jak pokazują ostatnie dni, swoją historię do opowiedzenia. Wysyłam wyłącznie dobre myśli wszystkim, którzy dochodzą do siebie po traumach, których doznali. Ten proces potrwa długie lata" - wyznała "Faktowi". 

Okazuje się, że Julia planuje wydanie kolejnej książki. Na swoim Instagramie poinformowała jednak, że publikacja nieco się opóźni, bo ostatnie zdarzenia zmusiły ją do wprowadzenia pewnych poprawek.

"Niebawem. Pewne zdarzenia zmusiły mnie do zmian i poprawek, których nie planowałam. Ale pewnych rzeczy już teraz nie wypada publikować" - napisała Oleś. 

Zobacz też:

Agnieszka Kaczorowska wie, co stało się między Cichopek, a Hakielem! Wyjawiła szczegóły?

Barbara Kurdej-Szatan otrzymała nagrodę za bycie "bezwzględną, dla której cel uświęca środki"! Słusznie?

Pomagajmy Ukrainie - Ty też możesz pomóc!

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Kamil Durczok | Julia Oleś
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama