Kamińska, którą od niedawna możemy oglądać w kontynuacji "BrzydUli", oprócz bycia aktorką jest też... bizneswoman!
Kilka miesięcy temu otworzyła bowiem salon fryzjerski, który przetrwał lockdown i świetnie prosperuje.
Nadal jednak aktorstwo jest dla niej ważne. Zwłaszcza że w jakimś stopniu łączy się z jej życiem prywatnym.
Scenarzystą "BrzydUli" jest bowiem jej wieloletni partner, Piotr Jasek.
Dziennikarze tygodnika "Świat i ludzie" zapytali ją, czy praca i miłość to dobry układ.
Oto co odpowiedziała: "Piotr zatrudnia w Jaska Studio sporo osób, ja jestem jedną z nich. Bardzo lubię pracować z Piotrem, ma niesamowity talent - zarówno do pisania, jak i do przekazywania wiedzy. Potrafi stworzyć historię, która wciąga. A to jest - moim zdaniem - najtrudniejsze w tej pracy. Niewiele jest takich osób i cieszę się, że mogę się od niego uczyć".
Ale to nie wszystko!
Padło również pytanie, które zapewne słyszała już wiele razy, mianowicie o różnicę wieku w związku. Ukochany jest bowiem starszy od niej o dwadzieścia lat.
Co ma na ten temat do powiedzenia Julia Kamińska?
"Gdybym przez ponad dziesięć lat była w związku, w którym trudno się dogadać, dziś byłabym bardzo zmęczona" - wyznała, dodając, że przyzwyczaiła się już do takich pytań.
"Różnica wieku jest najwyraźniej bardzo interesującą kwestią. To, że to budzi taką ekscytację, powoli przestaje mnie już dziwić. Ale nadal dziwi bardziej niż związki z dużą różnicą wieku" - wyznała dziennikarzom tygodnika "Świat i ludzie".
Wygląda też na to, że para pomimo długiego stażu związku raczej nie zamierza nic zmieniać.
"W życiu osobistym chciałabym, żeby nic się nie zmieniło. Jestem szczęśliwa i chciałabym, żeby tak zostało" - kwituje.
Zobacz również:
***
Zobacz więcej materiałów z życia gwiazd:
