Janusz Józefowicz dopiero co uporał się z rodzinnymi problemami związanymi z córką, o których rozpisywały się media plotkarskie, a tu gruchnęły takie wieści.
Jak donosi "Życie na Gorąco", reżyser podjął ostatnią dość odważną decyzję, która ma związek z jegokultowym musicalem "Metro". Tygodnik informuje, że Janusz intensywnie pracuje "nad kinową wersją musicalu", który przed laty stał się ogromnym hitem.
Józefowicz opowiedział, co planuje. Co na to Urbańska?
To w nim wystąpiła Edyta Górniak, śpiewając słynną "Litanię". Nie jest tajemnicą, że drogi Józefowicza i Górniak dawno się rozeszły.
Janusz Józefowicz nie bierze pod uwagę żony. Ma inną na oku
I tutaj dochodzi do największego zaskoczenia. "Życie na Gorąco" informuje bowiem, że Janusz postanowił obsadzić w roli Anki właśnie Edzię! To chyba dość bolesny cios dla jego żony Nataszy Urbańskiej, która oprócz śpiewania para się wszak także aktorstwem.

Janusz jest jednak nieprzejednany i chce do filmu ściągnąć właśnie Górniak, choć zdaje sobie sprawę, że diwa ma już swoje lata.
"Trzeba zacząć od tego, że realizacja tego projektu to moje wielkie marzenie, o którym myślę od lat. Mam już wszystko opracowane. Edytę widzę w zespole. Wprawdzie 'Metro' jest o młodych ludziach, ale chciałby, aby Edyta była częścią tego projektu. Pamiętam, kiedy pierwszy raz ją spotkałem. Od samego początku była kandydatką do roli Anki, którą ostatecznie zagrała i zrobiła fantastycznie" - wyznaje Janusz w "Życiu na Gorąco".

Co na to Edyta? Cóż, kapryśna diwa chyba niespecjalnie pali się do tego pomysłu...
"Jeśli będę miała coś do powiedzenia w tek kwestii, z pewnością powiem" - ucięła szybko rozmowę z tygodnikiem.
Cóż, z pewnością rolą nie pogardziłaby Natasza, choć ta teraz będzie miała dużo pracy, bo gruchnęły o niej sensacyjne wieści.
Zobacz też:
Natasza Urbańska odbudowała relacje z pasierbem. Nie było łatwo...
Edyta Górniak pociesza Nataszę Urbańską po porażce. Co na to Józefowicz?









