Dziennikarka od września 2016 jest jedną z prowadzących program "Pytanie na śniadanie". Wyważona, uśmiechnięta i zawsze kompetentna - widzowie uwielbiają poranne pasmo prowadzone właśnie przez Racewicz.Ostatnio jednak zebrały się nad nią czarne chmury. Wszystko przez wpis na Instagramie dotyczący jej 40-dniowej diety, na której schudła 10 kg.
"TVP uznała to za lokowanie produktu bez ich zgody" - mówi informator "Super Expressu".
Dodaje, że dziennikarka "od kilku dni nie wie, na czym stoi". Miała prowadzić weekendowe wydanie "Pytania...", jednak nieoczekiwanie zniknęła z grafiku. Jej miejsce zajęła "aktorka teatralna" Marzena Rogalska.
"Nikt nie chce z Joanną na ten temat rozmawiać. Jest zawieszona w próżni, rozkłada ręce" - czytamy.
Ani telewizja, ani sama zainteresowana nie chcą komentować zamieszania.


***
Zobacz więcej:








