Paweł Kukiz nie popiera strajków kobiet, które sprzeciwiają się zaostrzeniu ustawy antyaborcyjnej. Poseł nigdy tego nie ukrywał i bardzo często na jego Facebooku można było przeczytać wpisy traktujące o tym.
Jeden z nich dotknął również Joannę Muchę, byłą minister sportu i turystyki.
Paweł Kukiz wytknął jej, że brała udział w proteście wraz z innymi kobietami, a swoje dzieci po rozwodzie oddała pod opiekę ich ojca.
"Byłem dziś w okolicach manifestacji za bezwarunkową możliwością aborcji. Pod hasłem 'Moja vagina-moja broszka' występowała również pani, o której w załączonym linku... Doprecyzuje dla niekumatych, którzy 'nie widzą związku'... Otóż matka, która zostawia własne dzieci i idzie na Manifę, by domagać się jeszcze na dodatek bezproblemowej, w zależności od jej 'widzimisię', możliwości zarzynania trzymiesięcznej żywej istoty to ... Trudno mi znaleźć określenie.." - napisał Kukiz na Facebooku.
Była minister sportu jest wściekła! Według niej Kukiz nie tylko obraził ją, ale skrzywdził również jej synów!
"Po rozwodzie ustaliśmy z moim byłym mężem opiekę naprzemienną i realizujemy ją bez najmniejszych zgrzytów. Mam dwóch wspaniałych Synów, z których jestem przedumna. Stasia urodziłam, kiedy miałam dwadzieścia lat, Krzysia - dwadzieścia cztery. Wcześnie. I zawsze mówię, że to najwspanialsze, co mnie w życiu spotkało. Spędzamy z sobą dużo czasu i mamy kontakt, którego wielu rodziców mogłoby nam pozazdrościć" - wyjaśniła Mucha na Facebooku.
Wy też uważacie, że Kukiz przesadził, publikując taki wpis?










