Choć aktorka na małym ekranie pojawia się od blisko 10 lat, zyskała sławę dopiero dzięki głównej roli w serialu "Anna German".
Na fali popularności zaczęła pojawiać się częściej na salonach oraz udzielać wywiadów.
Nie odmówiła sobie także udziału w ulubionym programie celebrytów, "Tańcu z gwiazdami".
Zrezygnowała za to z gry w teatrze.
Teraz doszła do wniosku, że jednak nie podoba jej się bycie celebrytką i postanowiła wrócić do korzeni.
Od jakiegoś czasu można ją podziwiać w sztuce "Przekręt (NIE)doskonały".
"Fakt" przekonuje, że tym samym aktorka liczy na poprawę swojego wizerunku.
"Musiała schować dumę do kieszeni i brać to, co daje los. Dała się przekonać, że aktorzy występujący w teatrze są postrzegani jako profesjonaliści" - mówi "Faktowi" osoba z jej otoczenia.
Moro ponoć ma również nadzieję, że docenią to także producenci i doczeka się nowych ciekawych propozycji, najchętniej głównej roli.
Myślicie, że uda jej się uwolnić od "łatki" celebrytki?
Zobacz również:










