Joanna Lichocka, posłanka Prawa i Sprawiedliwości oraz inicjatorka usunięcia Jacka Kurskiego z fotela prezesa TVP, chyba nie będzie dobrze wspominała końca wakacji. Niedawno kobieta została zatrzymana przez policję i odebrano jej prawo jazdy.
Tym faktem pani polityk "pochwaliła się" na swoim profilu na Facebooku. Poinformowała, że przekroczyła dozwoloną prędkość w terenie zabudowanym o 51 km/h. Nie tylko straciła możliwość prowadzenia pojazdów mechanicznych, ale także nałożono na nią mandat. Lichocka nie uchylała się od odpowiedzialności. We wpisie wytłumaczyła dlaczego.
Jednocześnie opublikowała kilka fotek pustej ulicy, na której ją zatrzymano. "Czy ta trasa zasługuje na takie ograniczenie?" - zapytała.
Rzeczywiście ograniczenie prędkości do 50 km/h w tym miejscu jest bezsensowne?
***Zobacz więcej materiałów
