Modelka przeżywa ostatnio trudne chwile.
Kilka miesięcy temu zmarł jej ukochany czworonóg, Ginger.
Suczka miała 14 lat i od jakiegoś czasu zmagała się z chorobą.
"Dziękuję za bycie moją opoką przez 14 lat. Byłaś ze mną w tych najtrudniejszych, jak i w tych najpiękniejszych momentach życia. Walczyłaś twardo do końca, a ja próbowałam z całych sił zachować cię przy życiu" - pisała Krupa na swoim profilu na Facebooku.
Wtedy nie przypuszczała, że wkrótce przyjdzie jej żegnać kolejnego przyjaciela - Beana.
"Spoczywaj w pokoju, mały Beanie. Nasze stowarzyszenie ‘Anioły na ratunek zwierzętom’ uratowało go kilka lat temu. Przyczyny śmierci nie są jeszcze znane. Żył dla swoich pieskich przyjemności i jeszcze wczoraj wszystko z nim było w porządku, ale zeszłej nocy miał problemy z oddychaniem i zawieziono go do weterynarza. Tam odszedł" - relacjonuje prowadząca "Top Model".
To dla niej naprawdę przykre.
Wszyscy jej fani wiedzą, że zwierzęta są dla niej niczym członkowie rodziny.
Poświęca im zawsze dużo uwagi i troski.
Dlatego tak trudno jest jej pogodzić się ze stratą pieska.










