Reklama
Reklama

Joanna Koroniewska pożarła się z teściową. O płodność Maćka!

Joannę Koroniewską (34 l.) i Katarzynę Dowbor (56 l.) łączyła wielka sympatia. Panie poróżniła jednak kwestia udziału Maćka w niebezpiecznym show "Celebrity Splash".

Joannę Koroniewską (34 l.) i Katarzynę Dowbor (56 l.) łączyła wielka sympatia. Panie poróżniła jednak kwestia udziału Maćka w niebezpiecznym show "Celebrity Splash".

Gdy w drugim odcinku show Maciej zaprezentuje swoje umiejętności i jako jedyny skoczy z wysokości 10 metrów, na widowni zasiądzie jego żona - Joanna Koroniewska.

Na swoim facebookowym profilu celebrytka zapowiedziała już, że pojawi się niebawem na basenie:

- Pozdrawiam wszystkich ciężko pracujących, całą ekipę "Celebrity Splash", trzymam za Was mocno kciuki! A już w następnym tygodniu przyjeżdżam Wam pokibicować. P.S. Fajnie jest być żoną - napisała.

Jak twierdzą znajomi Dowbora, na widowni nie zobaczymy jednak jego matki - Katarzyny Dowbor. Prezenterka nie ukrywa, że nie podoba jej się start syna w tak niebezpiecznym przedsięwzięciu i od samego początku była przeciwna.

Reklama

- Bardzo się o niego boję. Będę oglądała program z drżeniem serca - powiedziała.

Informator "Na Żywo" tłumaczy, że prezenterka uważa, iż Maciek ma już ustaloną pozycję w Polsacie i nie musi narażać się na takie ryzyko.

Do tego boi się, by podczas skoków z trampoliny nie nabawił się poważnej kontuzji, np. urazu kręgosłupa.

- Nie przyjedzie do Poznania, by obserwować Maćka ryzykującego zdrowie, a może i życie - kwituje.

Joasia powiedziała teściowej "nie"!

Skąd w Katarzynie Dowbor taki lęk o syna? Otóż w ubiegłym roku sama nabawiła się bolesnego urazu kręgosłupa. Na planie programu "Nasz nowy dom" przenosiła ciężkie przedmioty i przypłaciła to bolesną kontuzją.

Podczas skoków do wody kręgosłup narażony jest na dużo poważniejsze niebezpieczeństwo. Skok z kilku metrów i uderzenie w toń wody pod złym kątem przypomina upadek na beton. Poza tym może poważnie zaszkodzić męskiej płodności...

- Katarzyna Dowbor starała się wyperswadować synowi takie ryzyko, ale jej nie posłuchał. Zwróciła się więc do jego żony, z którą zawsze miała świetne relacje, by ta przemówiła mu do rozsądku. Ku jej zaskoczeniu Joasia stwierdziła, że nie zamierza wpływać na Maćka - mówi źródło "Na Żywo".

Od tej pory relacje między teściową a synową, które dotąd były wręcz wzorcowe, wyraźnie się ochłodziły. Panie rzadko do siebie dzwonią, jeszcze rzadziej się spotykają. A przecież jeszcze niedawno były nierozłączne.

Jak twierdzi znajomy Katarzyny Dowbor, niemożliwość dogadania się z synową i synem bardzo ją zasmuciła.

- Katarzyna martwi się, że Maciej i Joasia tak wiele czasu poświęcają na rozwijanie swoich karier. Jej zdaniem, oboje są już wystarczająco sławni, zamożni i powinni teraz skupić się na powiększeniu rodziny. Według babci Janinka (5) pragnie mieć rodzeństwo. A jej rodzice niepotrzebnie odwlekają ten moment - twierdzi źródło.


Na żywo
Dowiedz się więcej na temat: Joanna Koroniewska | Katarzyna Dowbor
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy