Joanna kilka dni temu na łamach jednego z kolorowych magazynów oznajmiła, że "nie jest suką" i chętnie pomaga potrzebującym, a jej matka martwi się, że "niebawem wyniesie cały dom w miasto".
Tym razem wspaniałomyślna Joanna Helena Horodyńska postanowiła pochylić się nad nieszczęsną stylizacją Anety Zając, w której pojawiła się na pokazie Łukasza Jemioła.
Obyta ze światowymi trendami znawczyni mody nie zostawia na niej suchej nitki!
"To jest przebranie???" 'Pretty woman' chyba jednak tylko bez kozaków. Próbuję to gdzieś umiejscowić hmmm.... Życzę wszystkim kobietom, aby nigdy tak się nie ubrały.
Tego się nie da uratować. Ładna miła dziewczyna i zwyczajnie szkoda" - pisze na swoim Facebooku.
Pod wpisem rozgorzała prawdziwa duskusja jej modnych przyjaciół. Swoje trzy grosze postanowił wtrącić Tomek Jacyków...
"Ślubny wijec na głowie kurtałesia gimnazjalistki, kajdan z kryształami na prędce zdiętymi z żyrandola wiszącego w kościelnej kruchcie zaduża naiwna landrynowa koszulinka pls turkusowa szpilka dla animuszu.
Brawo! Matka Polka ma wychodne!" - skwitował Tomek.
Zgadzacie się, że ta stylizacja Anety faktycznie jest aż tak fatalna?
Powinna ubierać się modnie jak Horodyńska?
Zobacz również:
