Joanna Horodyńska od zawsze sprawiała wrażenie osoby zimnej i niedostępnej, którą interesuje jedynie kariera.
Być może dlatego wielokrotnie słyszała, że powinna skupić się w końcu na stworzeniu rodziny, a nie tylko bywaniu na imprezach.
Teraz postanowiła się z tego wytłumaczyć.
"Kocham dzieci i marzę o nich!
Spotkałam się z krzywdzącymi opiniami w stylu ‘Stara baba! Zajęłaby się rodzeniem dzieci, a nie ciuchami!’
Skąd wiadomo, że nad tym nie pracuję?
Może jest inny powód, że nie mam jeszcze dzieci: nie mogę, nie udaje mi się, coś mi dolega?
Od dłuższego czasu myślę też o adopcji" - mówi w rozmowie z "Galą".
Horodyńska zdaje sobie sprawę, jak jest odbierana. Nic dziwnego więc, że w końcu zaczęło jej to przeszkadzać i postanowiła się bronić.
"Jestem silna w tym sensie, że wiem, czego nie chcę. Wiele rzeczy w życiu przetrwałam.
Doświadczyłam sytuacji, kiedy wszystko nagle mi się zawaliło, a nikt dookoła nawet się tego nie domyślał.
Naprawdę nie jestem suką, za którą mnie większość uważa tylko dlatego, że się nie uśmiecham" - wyznała.
Dodała również, że obecnie jest szczęśliwa z pewnym mężczyzną, ale boi się zapeszyć.
Myślicie, że byłaby dobrą mamą?
Zobacz również:
