Jennifer Garner w ostatnim czasie mogła przeczytać o sobie, że po raz kolejny zostanie mamą.
Wszystko przez zdjęcia paparazzich, na których widać krągłości w okolicach jej brzucha.
Aktorka jest już mamą dwóch córek i jednego syna, a kolejne dziecko miało być dopełnieniem rodzinnego szczęścia.
Do tej pory ani ona, ani jej mąż, Ben Affleck, nie chcieli komentować tych doniesień.
W końcu aktorka przyznała, że faktycznie ma brzuszek!
"Ludzie podchodzą do mnie i gratulują mi kolejnej ciąży. Mówią, że słyszeli, że zostanę mamą po raz czwarty.
Koniec końców mam mały ciążowy brzuszek, to muszę przyznać, ale chwileczkę! Nie jestem w ciąży.
Urodziłam troje dzieci, mam więc prawo nie mieć płaskiego brzucha i idealnej sylwetki" - powiedziała w jednym z wywiadów.
Dodała również, że nie rozumie presji, które wywołują w niej otaczający ją ludzie.
"Wiem, że wiele osób chciałoby, żebym miała kolejne dziecko, ale jeśli mam być szczera, to byłoby to dla mnie już zbyt męczące" - ucięła krótko.
Jennifer Garner znalazła jednak sposób, jak nieco wysmuklić swoją sylwetkę, by nie przypominała już ciążowej.
Zakłada bieliznę opinającą, co było widać na jednej z ostatnich imprez...
Zobacz również:
