Aktorska para była dotąd uznawana za jedną z najpiękniejszych w Hollywood.
Oboje zawsze ciepło wyrażali się na swój temat w wywiadach, często też okazywali sobie uczucia w miejscach publicznych.
Od tygodni amerykańskie media donoszą o kryzysie w ich małżeństwie.
Ben Affleck udał się nawet do klasztoru, by w spokoju wszystko sobie przemyśleć.
Wygląda na to, że fakt, iż para odpoczęła od siebie na chwilę, niewiele dobrego przyniósł.
"Radar Online" donosi, że aktorzy jeszcze bardziej oddalili się od siebie i rozwód będzie tylko kwestią czasu.
Jennifer Garner ma za złe mężowi, że za mało czasu spędza z dziećmi, a zamiast tego przesiaduje non stop w kasynie.
Informator portalu wyjawił, że para już wkrótce zamierza przestać kryć się ze swoją sytuacją.
"Ben powiedział Jennifer, że chciałby, aby wszyscy dowiedzieli się o końcu ich małżeństwa jeszcze przed 29 czerwca, kiedy to przypada ich 10. rocznica ślubu" - twierdzi źródło "Radar Online".
Jeśli faktycznie dojdzie do rozwodu, para będzie musiała dogadać się w sprawie opieki nad trójką dzieci, a także podzielić swój majątek opiewający na 150 milionów dolarów.
Zobacz również:
