Jędrzejczyk o zdradzie narzeczonego. Zadzwoniła do niej kochanka

Oprac.: Julka Mijał

Joanna Jędrzejczyk
Joanna JędrzejczykMWMedia

Joanna Jędrzejczyk o zdradzie narzeczonego

Ja intuicję czuję, słucham, ufam sobie bardziej i to jest mega fajne. Wtedy to miałam i czułam, że coś jest nie tak. I najgorsze było to, że nie miałam wtedy tak wytężonych zmysłów. Uważam, że w życiu powinno dać się drugą szansę i każda kolejna szansa będzie tą drugą szansą po tej pierwszej nieudanej, ale po zdradzie ja nigdy nie daję szansy. Jeżeli jest to zdrada partnerska, to nigdy w życiu. Wtedy gdy wracaliśmy do siebie, to ja wtedy nie wiedziałam o tej zdradzie. Ja się dowiedziałam po roku, przed walką... Mi wiara w tym pomagała... Ja się wtedy zbroję i idę dalej. To jest moją siłą i moją tarczą.
podsumowała temat związku i zdrady Jędrzejczyk
Ja dostałam wtedy telefon od dziewczyny takiej i jeszcze ta laska mówi: "Wiesz spójność jajników, powinnyśmy sobie pomagać...". A ja mówię: "Ty jak wchodziłaś mojemu staremu do łóżka, to co? I teraz jak nie jesteście razem, to mi nagle o tym opowiesz? Wtedy było to okej, a teraz nie jest okej?".
Alicja Majewska wyda książkę biograficzną!pomponik.tv
pomponik.pl
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?