Dwa lata temu odeszła jego partnerka, aktorka Anna Przybylska (†36 l.), mama Oliwii (14 l.), Szymona (10 l.) i Jasia (5 l.).
- Wcześniej starałem się być tym rodzicem od uszczęśliwiania dzieci. W tej chwili muszę grać dwie role i być sprawiedliwy. Próbuję ich nie rozpuścić - wyznał niedawno Jarosław Bieniuk w programie śniadaniowym TVN.
- Nie jest nam łatwo. Czasami człowiek traci cierpliwość. Popełniałem błędy jako ojciec i pewnie jeszcze parę błędów popełnię. Jednak myślę, że zmierzamy wszyscy w dobrym kierunku.
Ten dobry kierunek od początku wyznaczała Anna Przybylska. Pilnowała, aby dzieci miały ciepły i radosny dom, w którym zawsze są rodzice. Z tych też powodów Jarosław Bieniuk niedawno podjął niezwykle ważną decyzję.
- Zamieszkała z nami moja mama. Tata też cały czas tutaj przebywa, a mama Ani, czyli babcia Krysia, wpada i pilnuje wszystkich organizacyjnych spraw, rachunków. Moja mama zajmuje się bardziej stroną kulinarną. Jesteśmy bardzo zgraną rodziną, trzymamy się razem i na pewno tak jest dużo łatwiej - mówi sportowiec.
Siłą tej rodziny są też dobre wspomnienia, zwłaszcza te z okresu Bożego Narodzenia. 27 grudnia zawsze świętowano urodziny Ani, a potem był sylwester i rodzinny wyjazd w góry, na narty. Także w tym roku Jarosław zaplanował śnieżne atrakcje dla swojej trójki.
- To jest taka tradycja. Wszyscy umiemy jeździć na nartach. Od małego dzieciaki są przyzwyczajone do takich wyjazdów i już nie mogą się doczekać - zdradza. A po powrocie na Jarosława Bieniuka czekają nowe obowiązki, bo właśnie podpisał kontrakt z TVN i pojawi się w roli trenera jednej z dziecięcych drużyn w programie "Mali giganci".
Nauczony wcześniej przez ukochaną rozważa każdą propozycję pracy w mediach, bo wie, że tak może zapewnić dzieciom finansowy start w dorosłość. W pogodzeniu obowiązków pomogą mu jego rodzice i teściowa. Deklaruje, że jest szczęśliwy, jednak za bardzo nie wybiega w przyszłość, bo zdaje sobie sprawę z tego, jakie życie potrafi być przewrotne i tragiczne.

Wiadomo za to, że powstanie film o życiu Anny Przybylskiej pt. "Gwiazda". Wyreżyseruje go Radosław Piwowarski. Kogo obsadzi w roli głównej - to na razie pozostaje tajemnicą.
Początkowo na ekranizację nie zgadzała się ani mama Ani, Krystyna Przybylska, ani Jarosław Bieniuk, obawiając się, że reżyser skupi się na ostatnim etapie życia aktorki - chorobie, cierpieniu, a nie pokazaniu Ani taką, jaka była w życiu - uśmiechnięta, pełna radości, z błyskiem w oku.
W końcu jednak dali zielone światło Piwowarskiemu, zastrzegając, że obraz musi być pogodny i dawać ludziom radość. Nie chcą bowiem rozdrapywania ran.
- Doceniam to, że mam zdrowie, że mam zdrowe dzieci, że codziennie mogę wstać do pracy - mówi Jarosław Bieniuk.


***
Zobacz archiwalny wywiad z Anną Przybylską: