Reklama
Reklama

Jarek Bieniuk rozstał się z Martyną?! To wszystko przez wpis o Ani?!

Jarosław Bieniuk (38 l.) jako jeden z nielicznych nie zabiera zbyt chętnie głosu na temat Ani Przybylskiej (+35 l.). Teraz jednak zrobił wyjątek i wyjawił coś, czego chyba nikt się nie spodziewał w jednym z wywiadów!

Jarosław Bieniuk (38 l.) jako jeden z nielicznych nie zabiera zbyt chętnie głosu na temat Ani Przybylskiej (+35 l.). Teraz jednak zrobił wyjątek i wyjawił coś, czego chyba nikt się nie spodziewał w jednym z wywiadów!

Kiedy w połowie września ruszyła promocja biografii Ani Przybylskiej, głos w wywiadach głównie zabierały mama i siostra aktorki. Jej wieloletni partner, Jarek uparcie milczał i nawet nie pojawił się na premierze książki.

Przez to spekulowało się, że odcina się od rodziny zmarłej ukochanej i nie chce brać udziału w medialnym show. Zrobił jednak wyjątek dla serwisu WeMen i opowiedział jak ciężko było mu się zorganizować po śmierci Anki.

"Jeśli w ogóle mogę powiedzieć, że buntowałem się na los, to nie z perspektywy pytań w stylu: ‘dlaczego to spotkało mnie?’, tylko raczej ‘dlaczego to spotkało Anię?’. (...)  Korzystałem z pomocy psychologów. Nadal to robię. Ale to pomoc tylko na zasadzie rozmowy. Podczas spotkania nawet z najlepszym psychologiem na świecie też nie uzyskasz odpowiedzi na pytanie, dlaczego tak się stało?" - wyznał szczerze były piłkarz.

Reklama

Przyznał, że w wychowaniu dzieci pomagają mu jego rodzice i nie wyobraża sobie życia rodzinnego bez nich. Mama Jarka gotuje i robi zakupy, a tata pomaga w logistyce.

Jednak nie te wyznania wprowadziły fanów Jarka w osłupienie, a ostatnie zdania wywiadu. Na pytanie, czy czuje się nadal samotny, odpowiedział:

"Raczej nie. Mam dużo osób wokół siebie, dużo zajęć. Przez jakiś czas spotykałem się z kimś, ale uznałem, że na razie to nie ma sensu. Trudno mi jest nawiązać bliską relację, bo mam trójkę dzieci, pracę i mało czasu na budowanie związku". 

Oznaczałoby to, że sportowiec właśnie zakończył swój związek z Martyną! A przecież jeszcze do niedawna byli tacy szczęśliwi. Spekuluje się, że wszystkiemu winny jest ostatni wpis byłej ukochanej Bieniuka. W rocznicę śmierci Ani opublikowała w mediach społecznościowych czarno-białe zdjęcie aktorki i napisała:

"Trzy lata temu świat Twoich najbliższych wywrócił się do góry nogami... Twoje trzy kopie codziennie zaszczepiają cząstkę Ciebie w ludziach, których spotykają. Nie ma Cię, ale dzięki najukochańszym dzieciakom wciąż jesteś. Zawsze mi obca, a jednak bliska. Żałuję, że nie możemy sobie po prostu pogadać...Odpoczywaj".

Czyżby Jarkowi tak bardzo nie spodobało się intymne wyznanie Martyny na forum publicznym? Jaka jest prawda, wiedzą tylko on i jego była partnerka. 

***
Zobacz więcej materiałów wideo: 

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Jarosław Bieniuk | Anna Przybylska
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy