- Od pewnego czasu rozpytuje po cichu wszystkich znajomych, które kierunki wycieczek są teraz najmodniejsze. Chce zrobić Nataszy wyjątkową niespodziankę i zabrać ją w jakieś fajne i egzotyczne miejsce. W ten sposób chce chociaż trochę wynagrodzić żonie te wszystkie lata, kiedy nie podróżowali, a jego pochłaniała praca w gospodarstwie - zdradza w rozmowie z "Rewią" znajoma popularnej pary.
Tuż po ślubie reżyser kupił piękny dworek wraz z ziemią w Jajkowicach niedaleko Warszawy. Małżonkowie mieszkają w nim od 10 lat, a reżyser z pasją wciela się w... rolnika. Małżonkowie mają nawet staw, w którym hodują karpie, szczupaki i karasie. Janusz wręcz zakochał się we wsi, a swoich znajomych i przyjaciół uwielbia częstować nalewkami własnej roboty.
Janusz Józefowicz nie zapomina jednak, że jego żona to urodzona warszawianka, której przyzwyczajenie się do życia na wsi zajęło trochę czasu. Stąd pomysł, aby 10. rocznicę ślubu uczcić jednak poza ukochanym siedliskiem. I kto wie, może przy okazji takiego romantycznego wyjazdu uda się Nataszy namówić męża na drugie dziecko?
Gwiazda od lat deklaruje bowiem, że marzy jej się rodzeństwo dla ich 10-letniej córeczki Kalinki. Reżyser do tej pory nie był jednak zbyt chętny na powiększenie rodziny. - Poza Kaliną ma dwoje dorosłych dzieci z pierwszego małżeństwa: Kamilę i Jakuba. Nie jest już młodzieniaszkiem i obawia się, czy da radę wychować jeszcze jedno dziecko. Ale kto wie, może się zgodzi pod wpływem romantycznej atmosfery - zasłyszeli dziennikarze "Rewii".
Zobacz również:
***
Zobacz więcej materiałów z życia gwiazd:
