Udział niepełnosprawnego zdobywcy obu biegunów w "Tańcu z gwiazdami" był dla wielu osób sporym zaskoczeniem.
On jednak radził sobie z odcinka na odcinek coraz lepiej.
Nie zdawał sobie chyba jednak sprawy, że będzie to wiązało się także z nieustannym śledzeniem przez paparazzich.
Przekonał się o tym boleśnie, kiedy zobaczył swoje zdjęcia w tabloidach, na których widać było, jak się całuje z "tajemniczą dziewczyną".
Spekulowało się wtedy, że zdradził z nią dotychczasową partnerkę, choć później okazało się, że to nieprawda.
Czyżby z tego powodu żałował udziału w "Tańcu..."? W "Dzień dobry TVN" wyznał bowiem, że udział w programie nie był trafionym wyborem.
"Muszę bardzo szczerze przyznać, że nie była to najszczęśliwsza decyzja w moim życiu i chyba drugi raz bym się tego nie podjął. Show-biznes nie jest zabawą dla mnie" - powiedział.
Wyjaśnił jednak, że możliwość zatańczenia w telewizji była dla niego "przełamaniem tabu i pokazaniem, że osoba niepełnosprawna może być w jakiś sposób celebrytą". Nazwał to nawet prowokacją.
Kibicowaliście mu?
Zobacz również:
