Jan Englert trafił ostatnio na portale plotkarskie za sprawą filmu Dody i Marysi Sadowskiej "Dziewczyny z Dubaju". Aktor wyznał, że miał w nim niewielki epizod i dodał: "moja rola tam jest żartem".
Moja rola tam jest żartem. Na początku nie wiedziałem, kto, co i jak, ale gdy przyszedłem na plan i zobaczyłem stado paparazzich, a pomiędzy nimi panią Dodę, to zrozumiałem już, dlaczego zostałem zaangażowany i dostałem dużą stawkę
Wyznał także, czy otrzymał pieniądze za swoją pracę. "Nie miałem więc żadnych oporów przed tym, żeby w tym zagrać. Choć nie widziałem jeszcze efektu. I, jak się okazuje, nie wiem, czy zobaczę. Najczęściej w kontekście tego filmu słyszę ostatnio pytanie, czy mi zapłacono. Otóż zapłacono" - wyjawił.
Jan Englert: jazda po alkoholu
Później media obiegła informacja, że Jan Englert jeździł po alkoholu. Okazuje się, że wyjawił to we fragmencie autobiografii "Bez oklasków". Przyznał, że wsiadł za kierownicę pod wpływem i zatrzymała go policja. Później było jeszcze gorzej, aktor zaczął wymachiwać przed mundurowymi banknotem, chcąc zaproponować w ten sposób łapówkę.
Ponieważ byłem wtedy u szczytu popularności, wyciągnąłem banknot. Ten drugi odrzekł: "My nie bierzemy pieniędzy", ale tak zamaszyście tym banknotem machałem, że wypadł mi z ręki i osiadł na milicyjnym bucie. I tak już zostało
Jan Englert: Instagram i Facebook
Jan Englert udzielił kolejnego wywiadu, jak widać, jego popularność zdecydowanie rośnie. Wyznał w nim, że nie rozumie dzisiejszych czasów i dzielenia się w mediach społecznościowych wszystkim, co robimy i myślimy. Mówił, że za jego młodości, to były po prostu intymne sprawy i nikt o nich nie opowiadał.
Obecnie zapanował bezwstyd. Informujemy cały świat o tym, co jemy, co wydalamy, gdzie jesteśmy, z kim jesteśmy, w jakich pozycjach jesteśmy. Za moich czasów były to rzeczy intymne, wstydliwe i chowane na własny użytek
Dodał, że taki ekshibicjonizm może stać się "totalnym obozem koncentracyjnym obyczajów i norm". Englert przyznał, że jest bardzo szczery, ale w jego przypadku w zupełnie innej formie niż teraźniejszy świat. "Jestem przeciwnikiem bezwstydnej wiwisekcji i zwierzania się światu z boleści, chorób, zdrad i cierpień" - wyjaśnia.
To się może skończyć jakimś totalnym obozem koncentracyjnym obyczajów i norm. Czy tak będzie? Nie mam pojęcia. Wiem natomiast, że nie zawsze się w tym świecie dobrze czuję
***
Więcej newsów o gwiazdach, ekskluzywne materiały wideo, wywiady i kulisy najgorętszych imprez znajdziecie na naszym Instagramie Pomponik.pl
Barbara Kurdej-Szatan zaatakowana przez "Wiadomości". TVP oskarża!
Dorota Gardias odebrała wyniki badań. Gwiazda TVN ujawniła, co z jej zdrowiem!
Edyta Górniak rozpływa się nad synkiem: "Allan co 1,5h chciał cyca, nic nie spałam"








