Jan B. ma nie lada problemy. Znamy szczegóły sprawy i stanowisko prokuratury

Jan B., lider Lady Pank
Jan B., lider Lady PankNorbert NieznanickiAKPA
Jest on podejrzany o popełnienie tzw. zbrodni vatowskiej poprzez wystawianie faktur poświadczających wykonanie fikcyjnych usług na łączną kwotę ponad 14,5 mln zł. Śledztwo zostało zainicjowane m.in. zawiadomieniami złożonymi przez Szefa Krajowej Administracji Skarbowej oraz Naczelnika Urzędu Skarbowego w Legionowie. W toku śledztwa zgromadzono dowodowy wskazujące, że poświadczające nieprawdę faktury były dystrybuowane przez współpracującą z podejrzanym warszawską księgową. Ustalonym osobom nabywającym nierzetelne faktury sukcesywnie ogłaszano zarzuty (...). Wśród kilkudziesięciu osób biorących udział w procederze znalazły się również osoby publicznie znane, w tym przedstawiciele świata show biznesu.
- czytamy w oficjalnym komunikacie prokuratury.

Jan B. z zarzutami? Mamy komentarz prokuratury

Jest u nas prowadzone postępowanie. Sprawa jest dużo bardziej skomplikowana, niż jest to przedstawiane w dotychczasowych publikacjach prasowych. To skomplikowanie wynika z kręgu przedmiotowo-podmiotowego tej sprawy. Są planowane dalsze czynności w tej sprawie i dopiero po zakończeniu tych planowanych czynności rzecznik prasowy przekaże dalsze, bardziej szczegółowe informacje
- wyjaśniono nam.
To kwestia dni, w przyszłym tygodniu można spodziewać się dalszych wieści
- stwierdził.

Jan B. odepchnął dziennikarkę TVP przed budynkiem prokuratury

Wychodząc z przesłuchania w prokuraturze nie miał zamiaru szerzej komentować afery ze swoim udziałem. Nie zniósł obecności kamer i dziennikarzy. Wychodząc, odepchnął reporterkę TVP
- czytamy.
Jan B., lider Lady Pank
Jan B., lider Lady PankNorbert NieznanickiAKPA
Jan B., lider Lady Pank
Jan B., lider Lady PankPiętka MieszkoAKPA
Ewa Wachowicz o show kulinarnympomponik.tv
pomponik.pl
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?