Reklama
Reklama

Jake Gyllenhaal o intymnych scenach z Jennifer Aniston: "To były tortury". Wyszło po latach...

Jake Gyllenhaal po niemalże dwudziestu latach postanowił zdradzić kulisy pracy na planie z Jennifer Aniston. Jego wyznanie zaskoczyło, bo przyznał, że sceny intymne z aktorką były dla niego torturą! Wielu mężczyzn pewnie by mu pozazdrościło, dlaczego te wspomnienia są dla niego takie... "dramatyczne"?

Nie da się ukryć, że zarówno Jennifer Aniston, jak i Jake Gyllenhaal osiągnęli gigantyczny sukces w Hollywood. Ciężko znaleźć bowiem osoby, które nie widziałyby chociaż jednego filmu z ich udziałem.

Jennifer zawładnęła show-biznesem, gdy wcieliła się w rolę Rachel w "Przyjaciołach", a występ Jake’a w głośnym dramacie "Tajemnica Brokeback Mountain" był szeroko komentowany!

Teraz aktor był gościem "The Howard Stern Show" i nieoczekiwanie postanowił uchylić nieco rąbka tajemnicy o scenach intymnych z Aniston. Wszystko zaczęło się od tego, że aktor tłumaczył, iż odegranie scen miłosnych jest swoistą choreografią.

Intymne sceny były torturą

Reklama

Okazuje się jednak, że nie najlepiej wspomina kręcenie takich scen z udziałem Jennifer Aniston. Para spotkała się na planie filmu "Życiowe rozterki". Młodziutki aktor był wtedy poważnie onieśmielony znaną już w show-biznesie Jennifer.

Widzieliście, że był tak zauroczony i onieśmielony swoją koleżanką z planu?

Więcej newsów o gwiazdach, ekskluzywne materiały wideo, wywiady i kulisy najgorętszych imprez znajdziecie na naszym Instagramie

"Squid Game": Netlifx usuwa część scen z serialu

Zdruzgotana Patrycja Markowska przekazała wstrząsające wieści i błaga o pomoc: Ciężko na to patrzeć!

Agnieszka Włodarczyk drży o dziecko. "Jak żyć bez strachu"


pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Jake Gyllenhaal | Jennifer Aniston
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy