Jacek Jelonek nie kryje, że zdecydował się zostać pierwszym polskim "Prince Charming", by znaleźć miłość, ale przede wszystkim, żeby pokazać, że... gej jest okay.
Pomyślałem sobie, że ten program ma szansę zrobić coś dobrego dla osób LGBT, przełamać stereotypowy wizerunek geja, zmienić nastawienie i myślenie o osobach nieheteronormatywnych. Uznałem, że jeśli to ma być początek jakichś zmian, to ja chcę być tego częścią
Tajne/poufne
Po raz pierwszy z uczestnikami programu mającymi walczyć o miejsce w jego sercu i u jego boku Jacek spotkał się 3 czerwca. Od tamtej pory nie mógł opublikować w mediach społecznościowych żadnej informacji mogącej sugerować, który z chłopaków ma u niego największe szanse...
Choć zdjęcia do pierwszej polskiej edycji programu "Prince Charming" już dawno się zakończyły, Jelonek wciąż nie zdradził, kogo - jeśli w ogóle - wybrał.
Nie jest powiedziane, że muszę wybrać któregoś z chłopaków!
Do dziś ani Jacek, ani żaden z finalistów "Prince Charming", nie odkrył wszystkich kart...
Wszystko jednak wskazuje na to, że zwycięzcą programu jest Oliwer Kubiak. Marek Misztal - jego największy rywal - publikuje na Instagramie swe aktualne zdjęcia z Amsterdamu, co oznacza, że wciąż tam mieszka, a przecież obiecał Jackowi, że jeśli go wybierze, wróci do Warszawy...
Z kolei Oskar Stańczak wyznał niedawno, że wciąż szuka swojego "księcia z bajki", z czego można wnioskować, że z Hiszpanii wrócił jako singiel. Wiadomo natomiast z całą pewnością, że Jacek Jelonek obserwuje Oskara na Instagramie, a nawet zostawia komentarze pod zdjęciami chłopaka.

Skargi na obsceniczne zachowania
Tymczasem do Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji wpływają kolejne skargi od osób oburzonych gejowskim programem TTV. Teresa Brykczyńska z biura prasowego KRRiT zdradziła Wirtualnym Mediom, że większość skarg zawiera zarzut "propagowania nieodpowiednich wzorców zachowań", które skarżący określają mianem "obscenicznych".
Pierwsza skarga trafiła do Rady już po emisji pierwszego odcinka, w tej chwili jest ich już (a może... zaledwie) cztery. Najprawdopodobniej KRRiT nie zajmie się oceną "Prince Charming" przed emisją finałowego odcinka.
Gej jest okay
Polska chyba nigdy nie będzie gotowa, żeby... przestać bać się gejów. Ale musi być ktoś, kto pierwszy raz zrobi coś, by ludzie przekonali się, że geje wcale nie są tacy straszni, jak się im wydaje, a wręcz przeciwnie - są zupełnie normalni
Jacek przyznaje, że polubił wszystkich chłopaków, którzy rywalizowali o jego względy i - im lepiej ich poznawał - tym większy problem miał z eliminowaniem kolejnych uczestników. Finałowa trójka to ulubieńcy "Księcia".
Czy jest wśród nich ten jedyny, w którym zakochał się pierwszy polski "Prince Charming", przekonamy się już w tym tygodniu.
Zobacz też:
Awantura w programie Jaworowicz








