Reklama
Reklama

Iwona Wieczorek po raz ostatni była widziana w jego towarzystwie. "Mężczyzna z marynarką" zabrał głos

Iwona Wieczorek zaginęła przed dwunastoma laty. Niespodziewanie sprawa tajemniczego zniknięcia dziewczyny znów powróciła za sprawą publikacji zdjęcia tzw. "mężczyzny z ręcznikiem". Człowiek rozpoznał własny wizerunek na opublikowanych przez policję materiałach i został przesłuchany. Niestety, pomimo oczywistej niewinności, Teodor N. jest okrutnie prześladowany przez społeczeństwo.

Iwona Wieczorek: zaginięcie

Iwona Wieczorek po raz ostatni była widziana 12 lat temu. Mająca wtedy 19 lat dziewczyna w nocy z 16 na 17 lipca bawiła się w towarzystwie znajomych w jednym z sopockich klubów. Niestety, w trakcie imprezy pomiędzy nią i jej towarzyszami doszło do kłótni. Iwona Wieczorek opuściła lokal i samotnie ruszyła w drogę do oddalonego o 20 minut spaceru domu.

Kamery miejskiego monitoringu po raz ostatni zarejestrowały jej postać, gdy szła deptakiem w stronę Jelitkowa. Sygnał telefonu Iwony Wieczorek urwał się około godz. 4:00 rano na granicy Sopotu i Gdyni. Kiedy po ponad tygodniu od zaginięcia Iwony Wieczorek, policjanci odczytali zapis z kamer odkryli, że za nastolatką deptakiem podążał nieznany mężczyzna z przewieszonym przez ramię ręcznikiem.

Reklama

Przez długie lata nikt nie miał pojęcia, kim jest zarejestrowany przez monitoring człowiek. Pomóc nie był w stanie nawet jasnowidz Krzysztof Jackowski. Gdy parę tygodni temu policja opublikowała w mediach społecznościowych nowe zdjęcie z tamtego dnia, na komisariat w Chorzowie zgłosił się "mężczyzna z ręcznikiem". Po przesłuchaniu w charakterze świadka, został zwolniony, ponieważ nic nie wskazywało na to, aby w jakikolwiek sposób mógł przyczynić się do zabójstwa Iwony Wieczorek.

Ustalono także, że przewieszony przez ramię materiał to nie ręcznik jak dotąd sądzono, lecz marynarka. Jak donosił Onet, "mężczyzna z marynarką" zeznał, że nie wie nic o zaginięciu Iwony Wieczorek. Człowiek nie miał również pewności, czy to on szedł za kobietą w noc z 16 na 17 lipca 2010. Niestety, wkrótce po opublikowaniu jego wizerunku w sieci, ludzie przystąpili do ostrych ataków. Niebywałe, z czym musi się teraz mierzyć. 

Iwona Wieczorek po raz ostatni była widziana w jego towarzystwie

Teodor N., bo tak nazywa się tajemniczy "człowiek z marynarką" postanowił przerwać milczenie i udzielił wywiadu dziennikarzom "Faktu". Wyjawił, co pamięta z tamtego dnia oraz jak wygląda jego życie w ostatnim czasie. Okazuje się, mężczyzna przechodzi istną gehennę.

"Wszyscy zrobiliście ze mnie zabójcę Iwony Wieczorek, a ja nawet w tym dniu tam nie byłem" - żalił Teodor N. się w wywiadzie dla "Faktu".

Mężczyzna twierdzi, że boi się wychodzić z domu po tym, co czyta w internecie na swój temat. Na pytanie o to, dlaczego nie zgłosił się wcześniej na policję odpowiedział, że nie miał świadomości o tym, że wspomniane nagranie zostało udostępnione: "Nawet o tym nie wiedziałem (...) Powtarzam. Mnie tam nie było" - oświadczył Teodor N. w rozmowie z "Faktem".

Można odnieść wrażenie, że mężczyzna nie chce wszystkiego mówić publicznie. Być może obawia się nie tylko konsekwencji ze strony policji, ale także sprawców zaginięcia 19-latki.

Gdy rozmowa zeszła na kwestie dotyczące faktu, że Iwona Wieczorek po raz ostatni była widziana w niedalekiej odległości od niego, Teodor N. zareagował w bardzo nerwowy sposób: "Nic więcej nie będę mówił, mam od tego adwokata" - powiedział "Faktowi", "mężczyzna z marynarką". Teodora N. reprezentuje jedna z katowickich kancelarii prawnych.

Wiele osób uważa, że związek z zaginięciem Iwony Wieczorek mogą mieć Paweł P. oraz jego partnerka Joanna S. Mężczyźnie postawiono zarzuty dotyczące mataczenia.

"Z tego, co wiem, został zatrzymany, bo posiadał przy sobie marihuanę. To jednak mógł być tylko pretekst, by zabezpieczyć jego nośniki pamięci, może założyć podsłuch. Z kolei doprowadzenie jego i jego partnerki na przesłuchanie mogło śledczym dać możliwość do innych form "przekonania" go, by powiedział prawdę. (...) Moim zdaniem Paweł P. jest na tyle obyty z półświatkiem i tak długo trzymał maskę niewinnego, że teraz nie pęknie" - mówił wcześniej anonimowy rozmówca Onetu.

Zobacz też:

Paweł Kukiz pogrążony w smutku. Pożegnał swoją ukochaną mamę

Poruszające wideo Grocholi ze szpitala. "Tak, miałam raka prawego płuca, jestem po dwóch operacjach"

Ola Kwaśniewska o swoich świętach. Jej słowa nie wszystkim się spodobają!

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Iwona Wieczorek | Krzysztof Rutkowski
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy