Dowiadujemy się, że ma 33 lata, jej rodzina mieszkają w Seattle i ma polskie korzenie: babcia i prababcia Isis pochodzą z Polski. Nie chce wyjawić, jak brzmi jej prawdziwe nazwisko, spełzają także na niczym próby nakłonienia jej do opowiedzenia o życiu prywatnym:
"Wszyscy zawsze chcą to wiedzieć. A to jest moja sprawa prywatna i chcę ją zachować dla siebie. Przynajmniej na razie" - dodaje na wszelki wypadek.
Na kluczowe pytanie, czy jest mężczyzną, odpowiada: "Nawet nie jestem zła na kogoś, kto to wymyślił. To jest tak głupie i nierealne, że aż zabawne".
Nierealne? Nawet zdjęcia zamieszczone na oficjalnej stronie artystki rodzą podejrzenia.