Interwencja służb mundurowych u byłego partnera Sylwii Bomby. Wiemy, co się stało

Oprac.: Jowita Bis

Mateusz Jagielski/East NewsEast News
Uprzejmie informuję, że 26 lipca 2022 roku o godzinie 19:06 (...) miała miejsce interwencja strażaków, którzy udzielali wsparcia policji. Działania PSP polegały na otwarciu drzwi balkonowych na trzecim piętrze. Następnie ratownik PSP wraz z policjantem przedostał się do lokalu mieszkalnego
przekazali dziennikowi mudurowi PSP.
We wtorek wieczorem ktoś wezwał policję, pewnie ze względu na nieprzyjemny zapach wydostający się z jednego z mieszkań już od tygodnia. Wszyscy wiedzieli, że ten pan ma problemy z alkoholem. Kiedyś nawet wybrał się zakrwawiony w slipach do sklepu po alkohol na krechę. Ogólnie policja miała problemy, aby wejść do środka, ale w końcu im się udało i wywieźli ciało w czarnym worku. Przyjechała też straż pożarna, aby pomóc
mówił serwisowi przeambitni.pl informator.
Są pożegnania, na które nigdy nie będziemy gotowi... Z głębokim smutkiem potwierdzam, że w dniu 26.07.2022 odszedł od nas Jacek Ochman, tata Antosi. Żadne słowa nie wyrażą tego, co teraz czujemy. Bardzo dziękujemy za wszystkie płynące do nas wyrazy współczucia, kondolencje i modlitwy. Przedstawicieli mediów prosimy o uszanowanie czasu naszej żałoby
napisała Sylwia na jednym ze swoich InstaStories.
Instagram @sylwiabombaInstagram

Historia miłości Sylwii Bomby i Jacka Ochmana

Ja wtedy byłam w drogerii, on stał w kawiarni. Spojrzał na mnie, a ja na niego. (...) Tak mi się spodobał, że uciekłam szybko do sklepu, bo jestem nieśmiała, a on pobiegł za mną. Mówił, że zachował się absurdalnie, bo zostawił portfel, telefon, dokumenty na stoliku w kawiarni. Powiedziałam, że nie mam czasu. Nie odczepił się tak łatwo, nie dawał za wygraną. Dałam mu w końcu swój numer telefonu, po paru tygodniach zadzwoniłam i taka nam się kawa udała
powiedziała Sylwia w rozmowie z dziennikarzami party.pl.
Andrzej Sikorski o montażu w „Sanatorium Miłości”! Wszystko było autentyczne?pomponik.tv
pomponik.pl
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?