W czwartek Stanisław Rozenek poinformował na swoim Instagramie, że przyjął drugą dawkę szczepionki przeciwko koronawirusowi i tym samym stał się w pełni zaszczepioną osobą. Jego mama, Małgorzata Rozenek nie ukrywała dumy z syna i skomentowała to jednym słowem - "odpowiedzialność". Niestety internauci byli trochę innego zdania. Skrytykowali wybór chłopca.
Syn Rozenek w ogniu krytyki
To, że szczepienia przeciwko koronawirusowi nadal wzbudzają wiele emocji, jest powszechnie wiadome. Przez to wytworzył się ruch tzw. "antyszczepionkowców", który nie tylko nie akceptuje szczepień, ale uważa, że zagrażają one zdrowiu. Oczywiście ich twierdzenia nie są poparte żadną wiedzą naukową. Nic więc dziwnego, że państwa starają się zachęcić obywateli do szczepień, bo to jedyna droga, aby pandemia koronawirusa dobiegła końca.
Syn Małgorzaty Rozenek zaszczepiony. "Odpowiedzialność"
Małgorzata Rozenek razem z całą rodziną od początku promowała szczepienia. Sama już dawno przyjęła obie dawki. Jej 15-letni syn Stanisław również zdecydował się przyjąć szczepienia. Niestety pod postem było sporo negatywnych słów.
Po co ludziska chwalą się tymi szczepieniami?
Pożyjemy zobaczymy co z tego będzie, czas pokaże.
Czy wy naprawdę Nie wiecie czym groza te szczepionki - komentowali.
Na szczęście coraz więcej jest słów poparcia. Oznacza to zatem, że jest szansa, że już niedługo wrócimy do normalności.








