Ilona Felicjańska nie po raz pierwszy musiała zawalczyć o lepszą przyszłość. Mimo obszernej wiedzy teoretycznej i praktycznej na temat alkoholu wciąż ulega tej zgubnej używce. Momentem przełomowym na początku tego roku była decyzja jej partnera. Stwierdził, że ich miłość długo nie przetrwa, jeśli będą nałogowo pić. Wybrali terapię alkoholową na Sycylii, w ramach której co dwie godziny ćwiczyli jogę oraz rozmawiali z psychologiem o swoich wewnętrznych blokadach. Okazjonalnie wyjeżdżali, zwiedzić miasto. Zawsze pod czujnym okiem swoich opiekunów. Największą atrakcją był rejs statkiem na Wyspach Egadzkich. Dwutygodniowa terapia, z której korzystała Ilona, kosztowała 6400 złotych za osobę. Nie są wliczone w to bilety podróżny z Polski do Włoch (koszt ok. 400 zł) w jedną stronę. Myślicie, że tym razem przyniesie to oczekiwany efekt i nigdy Ilona nie dotknie alkoholu?









