"Nic się nie stało" to dokument o aferze pedofilskiej, która przed kilkoma laty miała miejsce w Sopocie. Nastoletnie dziewczynki były wówczas gwałcone i wykorzystywane seksualnie.
Film jest odpowiedzią na atakujący Kościół i duchownych dokument braci Sekielskich. Latkowski po emisji dokumentu zwrócił się do kilku popularnych osób, by powiedzieli, co widzieli w sopockiej Zatoce Sztuki.
Swoje oświadczenie w mediach społecznościowych wydał m.in. Kuba Wojewódzki.
Napisał w nim, że nie ma nic wspólnego ze sprawą. Podkreślił, że Latkowski "w imię bezlitosnej propagandy naraził go na publiczny lincz".
Paparazzi przyłapali ostatnio showmana w asyście profesjonalnego ochroniarza. Co więcej, do radia dziennikarz przyjechał opancerzonym, kuloodpornym samochodem.
Jak dowiedział się "Super Express", taka ochrona może słono kosztować!
"Sprawdziliśmy różne agencje ochrony w Warszawie i okazuje się, że prywatny ochroniarz to wydatek, na który mogą sobie pozwolić tylko nieliczni. Pakiety VIP przeznaczone dla takich osób jak Kuba kosztują nawet 2 tys. zł za godzinę. Jest to jednak stawka dla firmy ochroniarskiej. Sam ochroniarz dostaje tylko część tej kwoty" - czytamy.
