Igor Herbut, założyciel i lider zespołu LemOn, od lat jest obecny w rodzimym show biznesie. Muzyk stara się jednak oddzielać prace od życia prywatnego i rzadko wypowiada się publicznie o swojej wieloletniej partnerce i synku, którego się wspólnie doczekali.
Okazuje się jednak, że prawdę o ich historii dużo łatwiej odkryć. Ukochana gwiazdora zdradziła, gdzie należy jej szukać.
Wyznała też, jak zareagowała na zaloty muzyka na początku kształtowania się ich znajomości.
Herbut poderwał ją tanim tekstem. Są ze sobą do dziś
Igor Herbut od wielu lat jest związany z producentką telewizyjną Małgorzatą Dacko. Ukochana nie raz wspierała go w trudnych chwilach. Wspólnie doczekali się również narodzonego w 2019 roku synka Kaia.
Okazuje się, że ich historia zaczęła się od jednego niezbyt udanego komplementu, który nie do końca przypadł do gustu wybrance Herbuta.
Szybko stało się jednak jasne, że ostatecznie trafił do jej serca.
"To jest flirciarz. Na początku, gdy ten młody, zdolny wokalista bez grosza przy duszy mówił mi: "Och, jaka piękna blondynka na mnie patrzy", to mój wewnętrzny radar cwaniaczka działał od razu, że nie ze mną te numery. No, ale okazało się, że jednak ze mną" - wspominała Małgorzata w "Dzień Dobry TVN" przy okazji wywiadu z okazji 10-lecia LemON.
Para przemyciła jednak swoją historię w piosenkach zespołu LemOn. Igor śpiewa o tym niemalże każdego dnia.
"Te 10 lat to jest historia LemON-a, ale też historia moja i Igora. Gdyby ktoś chciał stworzyć wykres naszej znajomości, to wystarczy, że po prostu kupi wszystkie płyty Igora i mógłby odkryć wszystkie wzloty i upadki, i w muzyce, i w relacji między dwójką ludzi" - dodała.
Herbut pracował z ukochaną. Szybko z tego zrezygnowali
Życiowi partnerzy mieli okazję współpracować ze sobą zawodowo. Dacko przez pewien czas pełniła funkcję menadżerki zespołu. Obydwoje uznali jednak, że łączenie życia prywatnego z pracą nie jest dla nich dobrym rozwiązaniem.
"Wspólna praca nie miała sensu. To się nie udawało, bo i ja, i Gosia jesteśmy zupełnie inni zawodowo i prywatnie. Pamiętam taki koncert we Wrocławiu, przed którym unosiłem się jako artysta, a ona - jako menedżerka. Potem wróciliśmy do jednego domu. Mieliśmy udawać, że to się nie wydarzyło? Dziwna sprawa" - wyjawił swego czasu w rozmowie z Plejadą.
Herbut o synku i jego życiu w cieniu sławnego muzyka
Herbut przyznał jednak w rozmowie z Onet Kultura, że nie zamierza pokazywać wizerunku synka w mediach społecznościowych do czasu, aż ten sam nie zdecyduje, że tego chce.
Nie ukrywa jednak, że pociecha jest dla niego prawdziwą inspiracją.
"To naprawdę niesamowite, jak on potrafi jednoczyć ludzi. Dużo się przytulamy, śmiejemy, gramy na ukulele. Nie pokazuję go (...). Jeśli zatańczy ze mną podczas transmisji na żywo, to mnie tym uszczęśliwi, ale to będzie jego decyzja, tak samo jak to, czy będzie osobą publiczną, czy nie" - stwierdził.
Zobacz także:
Niepokojące wieści o Herbucie. Muzyk wreszcie musiał to zrobić
Narzeczona Igora Herbuta wspomina początki związku: "Mój radar cwaniaczka działał od razu"
Kayah zaskoczyła w Sopocie. Ze sceny zwróciła się z apelem do Polaków








