Piosenkarka właśnie pochwaliła się fanom, że spodziewa się dziecka, którego ojcem jest jej obecny partner życiowy - Mateusz. Amerykanin Ian Dow, z którym Pietrucha była wcześniej związana, a nawet i zaręczona, nie kryje zaskoczenia.
- Nie wiedziałem, ale gratuluję im - mówi "Twojemu Imperium". Zaraz jednak podkreśla, że nie najlepiej wspomina swoje życie z Julką.
- Było bolesne i mroczne - opowiada. - Zbyt duże były różnice osobiste i kulturowe, by mogło się nam udać. A gdy zaczęliśmy razem tworzyć płytę, było już tak źle, że pojawiła się nienawiść. Mam również świadomość, że Julia mnie zdradzała, ale czy właśnie z Mateuszem, tego nie wiem. Nie chciałbym iść do sądu...
Amerykanin przypomina, że była partnerka nie załatwiła z nim zaległych spraw. - Po pierwsze nie zwróciła mi moich rzeczy, które zostały u niej po naszym rozstaniu. A po drugie - wciąż nie uznaje ogromnego wkładu, jaki mam w jej płytę.
Dow żąda od piosenkarki udziału w zyskach z płyty. Jeśli nie uda im się dogadać, skieruje sprawę do sądu. - Wciąż wierzę, że załatwimy to polubownie. Słowo sąd brzmi okropnie i mam nadzieję, że nie będziemy musieli się tam spotkać.
Zobacz również:
***
Zobacz więcej materiałów:
