Reklama
Reklama

Hugh Hefner był potworem?! Przez niego chciała się zabić!

Książka Holly Madison (41 l.) doczeka się filmowej adaptacji. Już niedługo widzowie dowiedzą się o tym, jaką cenę celebrytka zapłaciła za rozpoznawalność i życie u boku Hugh Hefnera (†91 l.). W rzeczywistości ona i jej koleżanki w rezydencji przeżyły prawdziwe piekło…

Holly Madison była w "związku" z założycielem magazynu "Playboy" w latach 2001-2008. Na pierwszą imprezę w domu Hugh Hefnera została zaproszona przez znajomego bogacza, którego poznała w barze "Hooters". 

Od tamtej pory kelnerka regularnie uczestniczyła w wydarzeniach organizowanych na terenie posiadłości.

Zanim trafiła na rozkładówkę magazynu dla dorosłych i stała się ulubienicą jego założyciela, nie zdawała sobie sprawy, że niebawem jej życie stanie się piekłem, a ona zostanie odcięta od świata zewnętrznego. 

Reklama

Z narracji Madison wynika, że życie u boku Hefnera w żaden sposób nie przypominało tego przedstawionego w "The Girls Next Door" - reality-show z udziałem Holly i jej współlokatorek. 

"To było tak krótkie, że nawet nie mogę sobie przypomnieć, jakie to było uczucie. Pamiętam tylko ciężkie ciało na sobie" - wspominała pierwszą noc spędzoną na igraszkach z właścicielem domu modelka.

Jedną z głównych atrakcji hucznych wydarzeń towarzyskich w "Playboy Mension" zdaniem Holly były młode i atrakcyjne kobiety, odurzone cieszącym się sławą w latach 70. środkiem, który działa podobnie do pigułki gwałtu.

„Nie były wtedy powszechnie dostępne. Nawet nie wiem dokładnie, jak je zdobywał (...) Jestem pewna, że wiele z tych dziewczyn w ogóle nie wiedziało, czym one są” - opisywała swoje doświadczenia Madison.

Była utrzymanka Hefnera przez to, co działo się za zamkniętymi drzwiami willi, wpadła w depresję. Jej marzenie o sławie i zdjęciach na rozkładówkach spełniło się za cenę wolności osobistej i dobrego imienia. 

Zgodnie z tym, co opisała we wspomnieniach, bogaty przedsiębiorca w swoim domu rządził twardą ręką.

W związku z tym Holly i inne kobiety w jego haremie musiały przestrzegać "godziny policyjnej", a oprócz tego nie mogły zarabiać i kontaktować się ze światem. W ten sposób oprawca uzależniał młode i spragnione sukcesu dziewczęta finansowo. 

"Odcięłam się od jakiejkolwiek niezależności, jaką miałam. W tamtym czasie nie miałam żadnego potencjału zarobkowego. Hefner podjął decyzję o zaprzestaniu umieszczania swoich 'przyjaciółek' w magazynie, ponieważ zwykle, gdy osiągały sukces, zostawiały go" - wspominała. 

Na jej załamanie wpłynąć miało regularne obniżanie poczucia własnej wartości. Bogaty staruszek miał wielokrotnie drwić z jej wyglądu i wypominać jej mankamenty urody. 

Oprócz tego Holly nie mogła liczyć na wsparcie innych kobiet, z którymi dzieliła los. W posiadłości panowała atmosfera rywalizacji o względy sędziwego amanta, a intrygi stanowiły część codziennego życia jej mieszkańców. 

Pod koniec relacji z właścicielem czasopisma Madison była w tak złym stanie psychicznym, że zaczęła się jąkać i poważnie myśleć o samobójstwie. Mimo niepokojących sygnałów Hefner zdecydował się zamieść sprawę pod dywan i zabronił celebrytce kontaktów z lekarzem.

Była ulubienica Hefnera opuściła jego posiadłość w 2008 roku. W 2013 roku wyszła za mąż. Niestety jej małżeństwo rozpadło się po sześciu latach. Owocami związku celebrytki i Pasquale Rotella jest dwójka dzieci.

Madison postanowiła opisać swoje przejścia i wyjawić sekrety mieszkańców oraz gości luksusowej posiadłości już kilka lat temu. Teraz okazuje się, że jej historia zawarta w "Down The Rabbit Hole" doczeka się adaptacji filmowej.

W serialu opartym na wspomnieniach kochanki Hefnera nie zabraknie wątków takich jak narkotyki, orgie i zmuszanie kobiet do podejmowania czynności seksualnych z gospodarzem domu i jego wpływowymi znajomymi.

Tematów do filmu nie zabraknie, ponieważ zgodnie z narracją byłego „króliczka” imprezy te odbywały się w nieruchomości należącej do majętnego właściciela czasopisma co najmniej dwa razy w tygodniu. 



pomponik.pl
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy