Finałowy tydzień to dla uczestników nie lada sprawdzian. Testowane są ich uczucia, szczerość, ale także lojalność względem grupy.
W pierwszym sprawdzianie mającym na celu wykazanie się wiedzą o partnerze, najsłabsi okazali się Ania i Matt, co zszokowało wszystkich na wyspie. Większość stawiała, że z Bali pożegnają się Marta i Łukasz, którzy są ze sobą najkrócej i łączy ich jedynie chęć przetrwania. Tuż po emisji ostatniego odcinka Ania i Matt postanowili skomentować swoje odejście z hotelu. "Smutny koniec, bo tak blisko finału, a z drugiej strony tak szczęśliwy, bo odeszliśmy razem (...) Kochani, chciałabym Wam podziękować za każde słowo wsparcia, dzięki któremu cały czas na mojej twarzy pojawia się uśmiech! Polubiliście mnie za moje główne cechy: autentyczność, cięte riposty i szczerość, która jest nieodzownym elementem mojego życia (…) Matt, Tobie również dziękuję za to, że przeżyliśmy tę przygodę razem! Nie wyobrażam sobie przeżyć tych chwil z kimś innym. Niestety sami pogubiliśmy się w grze, którą stworzyliśmy" - napisała Ania na Instagramie, która w ostatnim odcinku zdobyła się na odwagę i wyznała Mattowi swoje prawdziwe uczucia. Wszystko wskazuje na, to że po programie drogi pary się rozeszły, a Matt zgodnie z zapowiedzią postanowił "nie robić Ani żadnych nadziei".Odejście z programu skomentował w krótkim wpisie na Instagramie: "Wow, ale przygoda! Na wszystko jest wyznaczony czas i wszystko dzieje się z jakiegoś powodu. Niestety Ja i @ania.hotelparadise opuszczamy program. To była niesamowita przygoda, której nie zapomnimy do końca życia. Dziękujemy wam, że trzymaliście kciuki i byliście z nami". Wśród widzów hotelu pojawiły się głosy, że Matt ma dziewczynę, dlatego nie chciał angażować się w relacji z Anią. Inni idą o krok dalej mówiąc, że była dla niego przepustką do finału i zgarnięcia 100 tys. złotych. Co myślicie? Czy ich związek był jedynie grą?
***Zobacz więcej materiałów wideo:
