Nie jest tajemnicą, że Hanna Lis, podobnie zresztą jak jej mąż Tomasz (50 l.), nie jest fanką rządów Prawa i Sprawiedliwości.
To właśnie po przejęciu władzy przez tę partię oboje stracili pracę w TVP.
Co prawda o zakończeniu współpracy z dziennikarzem zdecydował nie Jacek Kurski, a poprzedni prezes Janusz Daszyczyński, ale Lis chyba mimo to czuje się "ofiarą PiS-u".
Tak wynikałoby z jego licznych wpisów na Twitterze,
W krytyce rządu wtóruje mu małżonka.
Jedną z kąśliwych uwag postanowiła skierować w stronę Krystyny Pawłowicz.
Później dodała jeszcze, że nieco zmienia zdanie i posłanka w jej opinii sprawdziłaby się jako... "wkurzona ekspedientka mięsnego w głębokim PRL-u".
Następnie wystosowała przeprosiny. Jednak nie były one skierowane do Pawłowicz.
Udany żart czy kompletna błazenada?
![Wiśniewski ostro o Martyniuku. Mówi o konsekwencjach [POMPONIK EXCLUSIVE]](https://i.iplsc.com/000LSVO3WR5EMYY0-C401.webp)
