Reklama
Reklama

Hakiel i Serowska długo nad tym nie myśleli. Decyzja ws. syna zapadła spontanicznie

Marcin Hakiel i jego ukochana Dominika Serowska pod koniec zeszłego roku zostali rodzicami. Na świat przyszedł ich syn Romeo. Para od początku dużo opowiadała o ciąży oraz pierwszych miesiącach życia swojej pociechy. Zdecydowali się także na to, by pokazywać publicznie wizerunek syna. Skąd taka decyzja?

Ukochana Marcina Hakiela szybko stała się rozpoznawalna. Życie celebrytki jej odpowiada

Marcin HakielDominika Serowska dość szybko zdecydowali się zarówno na zaręczyny, jak i na potomstwo. W grudniu zeszłego roku na świat przyszedł ich syn Romeo, który oczywiście jest oczkiem w głowie znanych rodziców.

Dominika po związaniu się z tancerzem, z nikomu nieznanej kobiety szybko stała się pełnoprawną celebrytką. Serowska doskonale odnalazła się w świecie medialnym. Zaczęła pokazywać swoje życie na Instagramie i chodzić z ukochanym na wydarzenia medialne. Nic więc dziwnego, że gdy zaszła w ciążę zaczęła relacjonować w sieci przygotowania do porodu, a potem także życie z synem.

Reklama

Marcin Hakiel i Dominika Serowska nie ukrywają wizerunku dziecka. Zabrali Romea na wydarzenie branżowe

Marcin Hakiel i Dominika Serowska zdecydowali się od początku pokazywać wizerunek swojego syna w mediach. Nie dość, że publikowali jego zdjęcia, to jeszcze zabrali go na jedno z wydarzeń branżowych. Dominika wtedy co prawda większość imprezy przesiedziała z dzieckiem w osobnym pomieszczeniu, jednak w pewnym momencie zdecydowała się wyjść z Romeo przed kamery.

Decyzja o zabraniu dziecka na event podobno została podjęta pod wpływem chwili i wynikała z tego, że rodzice po prostu nie mieli z kim zostawić swojej pociechy.

Marcin Hakiel nie żałuje swojej decyzji. Jest otwarty na to, co przyniesie przyszłość

Po tym wydarzeniu w mediach po raz kolejny rozbrzmiała dyskusja na temat tego, czy celebryci powinni aż tak bardzo pokazywać w sieci prywatność swoją i swoich najbliższych. Marcin Hakiel uważa, że wraz z ukochaną nie przesadzają w kwestii pokazywania wizerunku Romeo. Wie także, że syn z roku na rok będzie się zmieniał i być może wtedy nikt nie będzie w stanie go rozpoznać.

"Dwójka moich pierwszych dzieci jakby ich wizerunek nie jest pokazywany, a tutaj z Romeo się zdecydowaliśmy, że nie będziemy go zakrywać. Nie wiem, czas pokaże. Chociaż to też nie jest tak, że pokazujemy każdy fragment jego życia, po prostu czasem zamieścimy jakieś zdjęcie i nie staramy się żeby było ono bokiem czy bardziej tyłem. Też prawda jest taka, że takie małe dziecko się tak zmienia, że on już za rok będzie zupełnie inaczej wyglądał" - wyznał Marcin Hakiel w rozmowie z Party.pl

W wywiadzie tancerz dodał także, że według internautów syn odziedziczył urodę w większości po nim, z czego oczywiście jest bardzo dumny.

Zobacz materiał promocyjny partnera:
Halo! Wejdź na halotu.polsat.pl i nie przegap najświeższych informacji z poranka w Polsacie.

Zobacz też:

Wymowne słowa Hakiela nt. przyszłości z Dominiką. Powiedział to wprost

Dominika od Hakiela już go nie potrzebuje. Właśnie ogłosiła ws. przyszłości. I wszystko jasne

Dominika od Hakiela pokazała się sama i wyznała o nich całą prawdę. Teraz już wszystko jasne

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Dominika Serowska | Marcin Hakiel
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy