Reklama
Reklama

Grażyna Wolszczak walczy z wypadającymi włosami!

Grażyna Wolszczak (62 l.) mocno odczuwa skutki przebytego koronawirusa. Wyjawiła, z czym się boryka i jak próbuje sobie radzić.

Aktorka na początku grudnia wyjawiła, że przeszła zakażenie koronawirusem.

Choć udało jej się wyzdrowieć, podobnie jak wiele innych osób, które są ozdrowieńcami, cały czas boryka się ze skutkami ubocznymi.

Grażyna Wolszczak w rozmowie z "Super Expressem" wyjawiła, że zaczęła tracić włosy.

"Zwykle nie wpadam w panikę, kiedy wypadają mi włosy. (...) Ale tym razem... Drugi raz w życiu, po ciąży pierwszy, wizja zaczesek, doczepów zajrzała w me przerażone oczy" - wyznała.

Wyjawiła, że zdaje sobie sprawę, iż u wielu ozdrowieńców występuje tzw. łysienie telogenowe, które ustępuje po kilku miesiącach.

Reklama

Ona jednak nie ma zamiaru tyle czekać, dlatego niezwłocznie podjęła próby poradzenia sobie z tym problemem.

"Walczę codziennie: mezoterapią głowy, naświetlam światłem lasera, łykam biotynę, cynk, wcieram jantar..." - zdradziła w rozmowie z "SE".

Trzymamy kciuki, aby wszystko szybko wróciło do normy!

***

Zobacz więcej materiałów z życia gwiazd:

 

 

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Grażyna Wolszczak
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy