Reklama
Reklama

Grał w hicie lat 80. Mimo popularności musiał dorabiać na budowie

Piotr Skarga zagrał docenta Jana Duraja w pierwszej polskiej telenoweli "W labiryncie". Niestety mimo ogromnej popularności serialu i sławy, jaką przyniósł aktorom w nim grającym, wielu z nich w tym Skarga miało ogromne problemy po zakończeniu emisji. Dlaczego aktor musiał dorabiać na budowie?

Piotr Skarga pochodzi z rodziny o aktorskich tradycjach. Jego ojciec Edward Skarga całe życie grał w teatrze, zaś ciotka, Hanna Skarżanka, była niezwykle popularną aktorką filmową. Piotr zagrał jednego z głównych bohaterów w emitowanym w latach 1988-1991 serialu "W labiryncie". Był jednym z kluczowych pracowników Instytutu Kardiologii, których losy przedstawiono w telenoweli. Obok niego "W labiryncie" zgrali: Marek Kondrat, Wiesław Drzewicz, Leon Niemczyk, Jan Jankowski, Marta Klubowicz, Jowita Budnik, czy Dariusz Kordek.

Reklama

"W labiryncie" było dla Piotra Skargi przepustką do sławy

Piotr Skarga ogromnie cieszył się, że jego dawny przyjaciel, scenarzysta i reżyser Paweł Karpiński, zaproponował mu udział w swoim serialu. 

Udział w pierwszej polskiej telenoweli miał być dla niego szansą. Jednak wówczas seriale nie były dobrze widziane w środowisku aktorskim. Grę w nich traktowano jak podrzędny rodzaj uprawiania tego zawodu. Po nakręceniu 120 odcinków serialu zaprzestano jego produkcji. Piotr Skarga mógł liczyć na sympatię widzów, ale nie branży aktorskiej.

"Byłem rozpoznawalny wszędzie, cieszyłem się ogromną sympatią widzów. Trudno mi było przejść spokojnie przez ulicę. Gdy "W labiryncie" zeszło z anteny, spodziewałem się nowych propozycji zawodowych. A nie dość, że żadne nie przychodziły, to gdy sam próbowałem załatwić sobie jakąś pracę, słyszałem, że za bardzo kojarzę się z Durajem" - wspominał Skarga.

Piotr Skarga musiał szukać pracy w Norwegii

Aktor z rozżaleniem stwierdził wówczas, że po prostu został zaszufladkowany. Trudno mu było zerwać z wizerunkiem, jaki stworzył w serialu. Nie pozostało mu nic innego, jak poszukać szczęścia w innej branży. Kolega, który jeździł na tzw. saksy, zaproponował mu pracę w Norwegii. W ten sposób Piotr Skarga zaczął dorabiać na budowach w Skandynawii. Malował i tynkował domy, oczekując, że z Polski napłyną aktorskie propozycje. Takie jednak się nie pojawiały.

Piotr Skarga imał się różnych prac

Jego serialowa koleżanka Tatiana Sosna-Sarno też wzięła sprawy w swoje ręce i na początku lat 90. otwarła pizzerię. Wyciągnęła rękę do Piotra i zaproponowała mu pracę kelnera w swoim lokalu.

Piotr Skarga imał się różnych zajęć. Sprzedawał odkurzacze, polisy ubezpieczeniowe. Czasem trafiały się jakieś gościnne występy  w serialach. Na szczęście cały czas mógł liczyć na ogromne wsparcie żony, która w niego wierzyła. To dzięki niej nie poddał się i nie zerwał z aktorstwem. Zagrał później w serialach "Pensjonat pod Różą", "Bulionerzy", "Mamuśki", "Na Wspólnej", "Czas honoru" i "Leśniczówka". Poza tym chętnie grywa na deskach stołecznych teatrów - Kamienica czy Capitol. 

Zobacz też:

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Piotr Skarga | W labiryncie
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy