Reklama
Reklama

Górniak odpowiada Steczkowskiej na stories. Jest gotowa iść do sądu!

W niedzielę, 27 lutego telewizja TVP zorganizowała koncert "Solidarni z Ukrainą". Jego celem było zbieranie funduszy na pomoc uchodźcom z Ukrainy. Nie mogło się jednak odbyć bez afery, którą nietrafionymi słowami wywołała Justyna Steczkowska. Teraz Edyta Górniak zabiera głos i "mówi, jak jest"!

W koncercie charytatywnym zorganizowanym przez TVP i Caritas udział brały takie gwiazdy polskiej muzyki, jak: Maryla RodowiczNatasza UrbańskaEdyta Górniak, Viki Gabor (posłuchaj!), Izabela Trojanowska, Ryszard Rynkowski i Justyna Steczkowska. Swoim udziałem solidarność z Ukrainą przypieczętowała ukraińska piosenkarka Julia Belej.

Reklama

Nie obyło się bez skandalu, który wywołała Justyna Steczkowska. O co konkretnie poszło?

Koncert TVP: Justyna Steczkowska wywołała aferę

Wokalistka podczas swojego występu powiedziała, że całe honorarium odda dla dzieci z Ukrainy, co wywołało ogromną konsternację wśród widzów i innych gwiazd.

Powstało zatem pytanie: czy za charytatywny koncert gwiazdy otrzymywały wynagrodzenie? Internet zapłonął od spekulacji i wylał się hejt w stronę gwiazd. "Super Express" postanowił przeprowadzić śledztwo w tej sprawie. Tabloid wprost spytał niektóre gwiazdy, czy życzyły sobie wynagrodzenie za udział w koncercie.

"Nawet nie wiem, czy to był koncert za wynagrodzenie i czy ktoś je brał. Dla mnie nie było to ważne" - powiedziała Maryla Rodowicz.  Z kolei Zespół Blue Cafe (posłuchaj!), po otrzymaniu pytań, wydał w mediach społecznościowych oficjalne oświadczenie:

Justyna Steczkowska na swoją obronę zamieściła oświadczenie w mediach społecznościowych. Zarzuciła jednocześnie kłamstwo Edycie Górniak i Maryli Rodowicz:

Koncert TVP: Edyta Górniak odpowiada Steczkowskiej

Nie mniej zszokowana była Edyta Górniak (). Diwa polskiej sceny muzycznej była wyraźnie poruszona i jednocześnie zdziwiona zasłyszanymi rewelacjami: "Ja nie pobrałam wynagrodzenia. Artyści ponoć nie pobierali honorarium" - przyznała.

Dziś Edyta Górniak postanowiła odpowiedzieć Justynie Steczkowskiej na swoim Instagramie:

"Szanowni Państwo. Uprzejmie informuję, iż za udział w koncercie niedzielnym z oczywistych względów nie pobrałam wynagrodzenia. Producent w uprzejmości pokrył wyłącznie koszty mojej ekipy, transportu i hotelu. Nie znam ustaleń innych pomiędzy artystami i produkcją, wiem jednak, że takie było założenie idei Koncertu, iż był on charytatywny.

Jeśli jednak Pani Steczkowska, broniąc swojego PR'u gotowa jest sugerować mojej osobie kłamstwo, to ja zgłaszam gotowość spotkań się na drodze sądowej. Z poważaniem, Edyta Górniak."

Komu wierzycie bardziej?

Zobacz też:

Pupilki Putina. Kto sprzedał duszę diabłu? Depardieu, Seagal, Oreiro, Durst 

Wojciech Cejrowski usprawiedliwia działania Putina! "Został sprowokowany"

Skandal po koncercie TVP dla Ukrainy. Steczkowska wywołała burzę! Wydała oświadczenie!

Courteney Cox musiała sprzedać dom w Los Angeles. Powód przeraża

pomponik.pl
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy